Ja to wchodzę do Ciebie i ciągle odpuszczam pisanie bo co niby mogłoby cię pocieszyć? Ale dzisiaj mam coś dla Ciebie Bogdziu: Indiańska laska deszczu:
Popotrząsałam tym trochę w intencji deszczu i od razu się jakiś taki wiaterek zerwał Tylko nie wiem jak potrząsać żeby tak do Łodzi to powiało Całusy Bożenko