Dziś prawie skończyła rabatę przy wjeździe prawie bo brakuje mi kamyka a pojadę po niego dopiero w przyszłym tygodniu dziś już nie dam rady, kiedyś rosły tam kwiaty z kiepskim skutkiem chciałam mieć rabatę angielską a wyszło zielsko, no aż tak źle nie było ale wyglądało fatalnie.Roślinki jeszcze małe ale ogólnie efekt mi się podoba , trochę podpatrzyłam od mistrzów ogrodnictwa na ogrodowisku i może na wiosnę jak roślinki podrosną bedzie na czym oko zawiesić.


a tak na poważnie to muszę się nauczyć lepsze foty robić bo jakoś kiepsko z tym u mnie a tak będzie wyglądało jak kamyczka dowiozę

na srodku zasadziłam buksika bedzie prowadzony w kulkę a pod spodem buksika zasadzona jest płożąca trzmielina w kolorze żółtym nie wiem gdzie to wodziłam ale bardzo mi się to zestawienie podobały. z reszty robób to nadal oddarnianie idzie jak krew z nosa bo i czasu brakuje do jesieni jednak się wyrobie aby wiosną cieszyć się efektem

surfinie mają się dobrze

Młodsze wrzosowisko nadaje się już do pokazania

i po drugiej stronie rabata preriowa

dużo jeszcze na niej bałaganu

Milka napisał(a)

nowa rabata, jeszcze nieciekawa, ale są tam 2 magnolie Yelow River, 5 azalii, tatarak, trzmieliny, trzcinniki 5 sztuk, musi się rozrosnąć, za 2 lata juz będzie ładnie; magnolię ciut przypaliło, ale żyje

Nowa rabata zapowiada się bardzo ciekawie. Ja niestety nie mam szans na azalie i rododendrony. Ziemia lekko zasadowa i wszędzie słońce.

szemusia napisał(a)

Urzekła mnie ta alejka...
Zielono, soczyście, kwitnąco...
Pięknie, Aganiu

Ja bym w takim ogrodzie to pewnie nawet chwastów nie usunęła - nie byłoby czasu, podziwiałabym tylko z otwartą paszczą...

To jedna z alejek w ogrodzie nazywam ją azaliową chociaż azalii na niej teraz nie widać, nasadzenia urozmaicam letnimi kwiatami z własnych siewek, ale miałam ich jeszcze o wiele za mało, a chwastów zdecydowanie za dużo, jeszcze druga strona alejki czeka właśnie na plewienie.....ale znowu za gorąco jest....

Hortensje i wrzosy długo będą mnie jeszcze cieszyć

Kasik napisał(a)

Dawno mnie u Ciebie nie było, ale ja tak mam- co jakiś czas urlop od pisania biorę. Nadgonić nie da rady- tylko po łebkach. Susza u Ciebie podobna do mojej, żyje tylko to co silne- czyli wszystkie chwasty i parę roślinek.

Mój Wredei usechł- to był prezent na 50 tkę od moich koleżanek z pracy. Trudno- poczekam do wiosny- może????

Czytam, że u lekarza dobrze i to jest najważniejsze. Wszystko co obok- to obok i nieważne, to drugi plan. Cieszę się Kochana razem z Tobą.

We wrześniu spotkanie u mnie- pamiętaj - nie odpuszczę Choć ogrodowo pewnie już ładnie nie będzie, ale co tam Zgadamy si e z dziewczynami i posiedzimy, pogadamy.

Ściskam Was serdecznie

Wiem Kasiu, ja czasami też tak mam; na ogrodzie poza podlewaniem, niewiele robię, bo nie starcza czasu, jedynie lawendy przycięłam, a tak ratuje non stop, dzień nie podlejesz i klapa.
U mnie chwaśnica i szczawik w super kondycji ale na razie nie plewię, teraz ranki fajne, ale akurat mnie nie ma już
Szkoda wielka tego wiązu, ale może tylko liście stracił, a bryła korzeniowa żyje, nic nie wywalaj, czekaj.
Będzie też ładnie, z chęcią się wybierzemyi choc może tak upał nas nie wymęczy, nie martw się, zmieni się pogoda, poleje i odzyjemy my i ogrody, trzeba to jakoś przetrzymać. Buziaki

mi wypadł tu jeden głogownik, trudno, ale za to posiało się drzewo, zostawiłam i będę go miniaturyzować, może coś ciekawego stworzą

i tu drzewko
co się posiało
chyba wiąz, z tych wielkich co mnie otaczają

Musze i u mnie pochwalić się moim Grabowy KRASNOLUDKIEM (tak go ochrzciła ANDA)
Dwa miesiące temu wylądował w gruncie, potem umarł, a teraz na nowo żyje i mam nadzieje, ze przeżyje zimę a na wiosnę się znowu pięknie odrodzi

A co do doradzania Myslalam,żeby jeszcze w tym roku przedłużyć chociaż troszeczkę ta najdłuższa rabatę. Wiem, że powinno się robić coś w całości, ale zawsze wyskakuje coś i dziury w budżecie są. Chodzi mi o ten kawałek, ma on 4 metry, ciężko mi ująć na zdjęciu całą rabatę,udało mi się tylko tak.





Myślałam,żeby ten 4 metrowy pas zrobić tylko w trawach, coś w typu miskanta Ml, bo uwielbiam go za to, że tak szybko rośnie i tak pięknie go wiatr powiewa , a przed wysokimi trawami, niższe, fajnie by było tam coś zimozielonego żeby pusto nie było. I co o tym myślicie?

tegoroczne jeżówki


hortensje uwielbiam

Donia72 napisał(a)

Iwonka, życzę przyjemnych snów

Doniu, a ja Ci życzę miłego dnia

Nad tym fragmentem jeszcze myślę - za trawami jest jakieś 10 cm miejsca, a potem żywopłot z buka - na razie rosną tam ostróżki, ale marnie wyglądają... Muszę coś tam wcisnąć Może szałwie wymieszać z rozchodnikiem okazałym?



A tu była przez chwilkę hosta od Irenki, jeżówki, bodziszki, przywrotniki, malwy, blucz i tojeść Teraz w samym tyle rosną jeżówki, a przed nimi przywrotniki i resztki żurawek Goergia Peach Będzie ładniej, kiedyś
Jak nie to znów wszystko przekopię


Walczyłem jeszcze z jednym fragmentem tej rabaty, ale zdjęć brak... Jest on problemowy, bo pod nim biegnie kanał odprowadzający wodę z gór i wczoraj po dosypaniu dwóch taczek kompostu jest tam jakieś 25 cm ziemi...Nawet werbena patagońska tam narzeka, więc trudno tam cokolwiek dobrać Ale jak się sprawdzi to co wymyśliłem to oczywiście się pochwalę

Na razie tyle - lecę przekopywać te ostróżki

Marzenko, cieszę się, że jesteśmy zgodne, co do wizji tak, ten typ ogrodu jest mniej pracochłonny, a wymienione rośliny w zasadzie cały rok cudne
Powiem ci, że te cisy udały się, szybko rosną, wstrzymaliśmy się z cięciem po posadzeniu, tak nam doradzali i warto było. Najlepsze, że żaden mi nie wypadł
Co do hakone, na pewno lubi wilgoć, jak tatarak, w tym sekret wielkości, moje naprawdę, bez chwalenia się są ogromne. A tatarak żyje, podlewam, w donicy kawałek dałam, to kwitnąć chce
Nie pada, wczoraj do pierwszej prawie podlewałam, ale niebo było piękne, ugwieżdżone, powietrze pachniało, rośliny odżyły, u ciebie choc raz solidnie popadało, u mnie nic.
To faktycznie super niespodzianka, raz było takie lato w 91 r, od kwietnia do października upały, i woda w Bałtyku, jak zupa, byłam z dziećmi na wczasachbaw się dobrze

nowa rabata, jeszcze nieciekawa, ale są tam 2 magnolie Yelow River, 5 azalii, tatarak, trzmieliny, trzcinniki 5 sztuk, musi się rozrosnąć, za 2 lata juz będzie ładnie; magnolię ciut przypaliło, ale żyje


Astrid mnie zaskoczyła, kilka razy kwitła, teraz ma aż 7 pąków
krwawnica, jeśli nie pomyliłam, po cięciu znowu kwitnie

a stokrotki, jak przekwitają sypię i juz są nowe siewki
i wredny szczawik wszędzie

Front Hortensje Silver Dollar w tym roku jakieś marne... Chyba już ich tak radykalnie nie zetnę, bo chyba to opóźniło ich kwitnienie...



Trawa się zebrała - wreszcie wrócił zielony, gęsty dywan

Witaj Ewo, piękny masz ogród, róże mnie zachwycają, mam u siebie klika sztuk ale to nie to, jeszcze chyba nie dojrzałam do prawdziwej różanki nie bardzo umiem się nimi opiekować, chociaż w tym roku jest już o niebo lepiej niż w poprzednich
śliczne zdjęcia robisz
i jeszcze przypomnij mi jak nazywa się ta zielonaśliczna roślinka, ciagle zapomniam

Anda napisał(a)

I takie tam





Te hosty chyba też uskubię, bo kosić się nie da

Już raz myślałam, że umarł ale jak widzisz ma malutkie listeczki ale ciągle wygląda jakby umierał

Potffór od Irenki ostatecznie wylądował tu, bo na bylinówce znów zaszły zmiany - póki nie urośnie ma do towarzystwa sadzonki turzycy Amazon Mist Mam nadzieję, ze to on zagłuszy turzyce, a nie odwrotnie



Moje koffane turzyce otrzymały więcej miejsca



Nawet posadzone tak gęsto urosły wieeelkie - dla porównania mój but, rozmiar 45







Daej są posadzone za gęsto, ale one musiałyby rosnąć chyba co 90 cm, żeby każda czuprynka były wyeksponowana....

Ruszyło! Ufff

Wykopałem również kilka funkii, które już czekają na właścicielkę Bukszpany z obwódki uwięzionej pod hortensją okazały się być fajnym materiałem na kule




Kiedyś nimi będą - na razie to kulojajka

Ewa777 napisał(a)

Dziś sobie poleniuchowałam leżałam na leżaczku, opalałam się i czytałam książkę A co? mamy przecież lato

Też uwielbiam takie chwile - lato, leżaczek, książka i pięęęęękne otoczenie

Cudnie Ci te róże zakwitły...