Fotki mam brzydkie, bo robię nie pierwszej już młodości smartfonem (przy okazji czy ktoś mi poleci lustrzankę cyforwą dla amatora w przyzwoitej cenie?), no ale dobra niech będzie.
tak było jeszcze niedawno - (w kwietniu tego roku, a wcześniej przez 2 lata było tak samo).
Zdjęcie zrobione z jadalni - aż nie do uwierzenia, że przez 3 lata patrzyłam na śmietnik i podjazd sąsiadki - choć z mojego miejsca przy stole ja śmietnika nie widzialam a na eM widocznie nie robilo to żadnego wrażenia.
potem w maju tego roku stare tuje musiały ustąpić miejsca księżniczkom (t. atrovirens) i zostały przesiedlone m.in. tutaj:
I przyszedł czerwiec i szalone wypady do szkółek z nowopoznanymi koleżankami z Ogrodowiska. I szał zakupów i niekończąca się kolekcja doniczek za garażem.
I pierwsze przymiarki
A tak wygląda to dzisiaj:
Szałwie przekwitły, są obcięte - powoli odbijają. Doszły przetaczniki.
