Z tą bajzlowatą rynną co myślisz zrobić? Ona odprowadza wodę z dużej powierzchni?
U mnie zastosowałam dwa różne rozwiązania. Pod rynną z daszku wiaty mam beczkę na podwyższeniu z kranikiem. Do kranika mogę podłączyć wąż albo nalewać do konewki.
Z daszku nad schodami wejściowymi rynna jest przełużona pod ziemię, tam jest kolanko i taką perforowaną rurą rozprowadzana w glebę. Wokół tej rury jest coś w rodzaju filtra, żeby się nie zapychały dziurki: owinięta przepuszczalną matą a całość obsypana grubym piaskiem.
póki co pod nią posadzone wszystkie "dary" myślałam o tym by zrobić tam wrzosowisko... nasadzić tam bardzo dużo wrzosów i wrzośców, bo kompletnie nie mam pomyśłu co można zrobić pod tymi sosnami... pierwotnie chciałam tam postawić ławeczkę, ale sypiące się igłymnie odwiodły od tego pomysłu, ale może to błąd...
tylko co zrobić z tym co tam rośnie...
Wszystko na niebiesko, fioletowo, purpurowo. Nie mogę mieć różowych hortensji, bez szans. Dlaczego nikt nie wymyślił nawozu "różowa hortensja"?
Polish Spirit
Malwa niemal czarna, aparat kłamie
Radosne cynie
aster Wunder von Staffa
Agapanty kończą obfite wreszczie kwitnienie - łodygi mają bardzo długie i po poprzedniej zawierusze w zeszłym tygodniu, jak się położyły, tak już nie wstały.
Zrobiłam sobie też plan mojej działki... ponanosiłam to co obecnie się na niej znajduje...
Wiem, że usytuowanie moich rabat jest raczej niefortunne dlatego spokojnie chciałabym sobie przemyśleć z Waszą pomocą co pozmieniać, co zlikwidować,a może udałoby się zgrabnie to co mam troszkę przerobić...
Wiadomo, że od razu nie zrobię całego ogrodu, ale podzieliłabym sobie to etapami, stronami...
Mój rysunek jest trochę nieudolny, proporcje niezbyt zachowane... ale poglądowo tak to właśnie wygląda:
zdjęcia jak wygląda front na obecną chwilę, wiśnie widać rosną, berberysy ruszyły, tawułki przycięte niedawno:
Kupiłem 2.5 kg starczy to na taki mały trawnik przed domem 5.5 długi i szeroki 1.5 ?
Zuważylem takie białe kulki na dole w trawie pewnie jakaś pleśń i pełno takich małych muszek jak przejdę po trawie jakaś plaga bo wszędzie to jest .
Żółte kwitną krótka, czerwone robią się blade od słońca, białe niszczy słońce i deszcz.... Ciężkie życie Okazało się, że ta róża wyżej to parkowa, rosnie do 2 metrów i muszę ją przesadzić. Ale po kolei...
Koło ma średnicę 6 metrów. To zegar słoneczny mojego eM, ale jeszcze nie skończony. W środku rosnie brzoza, która jest/ma być wskazówką rzucającą cień na 12 brzóz rosnących w półokręgu,o ile pamiętam 5 metrów dalej w kierunku pola.
Dwa razy sadzilismy tam brzozy, za każdym razem je cos podgryzło, że padły albo puszczają od korzenia i ich nie widać. Na jesieni bedziemy robić kolejne podejście.
Patrząc na to zdjęcie, to od końca rabaty z hortensjami do koła koła jest 8 metrów.
Tą żółtą róże parkową planuje posadzić przed bordową pechęrznicą i zrobić taką "ogniską" rabatę. Robiłam dziś przymiarkę kolorystyczną z rozplenicą... i jak tylko mi przezimuje to też trafi gdzies do hortek - planuje tylko zmienić ich układ.
Pytanie czy zostawić żółte liliowce? LUB co posadzić wzamian?
Mam też do zagospodarowania róże Chippendale, ale jej kolor chyba tam nie pasuje.