Wychodzę dziś z pracy i widzę po mojej stronie miasta ogromne chmury (a z domu do pracy mam 10 km). Dzwonię do M, a on mówi, że u nas ulewa No to pomyślałam, że jak przejdzie, to trzeba to wykorzystać, więc szybko do Obi, po lawendy, ziemie, później do szkółki po szmaragdy i korę. Udało mi się nawet tylko troszkę zmoknąć i wszystko kupić, a nawet więcej, bo w obi wzięłam okropnie wyglądającego brabanta z przeceny Wsadzę go obok dwóch innych zamiast miskanta, którego mam zamiar przesadzić na nową rabatkę


Powiększyłam rabatę, zrobiłam łagodny łuk, a powiem Wam, że było ciężko, bo Jaś mi bardzo pomagał Szmaragdy wsadzone, Anabelka kupiona w Wojsławicach też, 4 sztuki lawendy


Sorki za jakość zdjęć, ale już ciemno było, reszta może jutro
A na ostatnim zdjęciu w prawym dolnym rogu widać tą samą lawendę, którą kupiłam dziś, tylko sadzoną wiosną

Donia72 napisał(a)

Na jakim stanowisku najlepiej czują się hortensje bukietowe?

W tak ekstremalnych warunkach jakie panowały w ostatnich dniach w pełnym słońcu bez uszczerbku przeżyły Limelight, Vanille Fraise i Pinky Winky, o dziwo bez problemu Magical Moonlight i Diamantino - wymieniłam tylko odmiany najczęściej goszczące w naszych ogródkach

Najlepszym dowodem jest szpaler z Limelight ( pełna "patelnia" cały dzień)
Tu się buja pod wpływem porywów wiatru

alinak napisał(a)

Jasiu tez zakładam ognista . przesunięcia roślin będą kosmetyczne ,bo z założenia miała być żółto niebieska ,ale ten nowy trend chwycił mnie na maxa .

Z moją ognistą jestem na etapie prób. Wszystko co mam zółte, pomarańczowe i czewone oraz trochę fioletu znalazło się na niej - a tych kolorów poza liliowcami mam mało. Będą w przyszłym roku na rabacie zmiany , ale nie przerobię jej na warzywnik (na razie )
coś ten Ludwig Helfert jest za różowy

jestem pod urokiem niskich dalii



Pozdrawiam Jasia

obiecane zdjecia
(prosze nie zwracac uwagi na trawnik, jezeli tak nazwac go jwszcze mozna)

A to moje sadzonki rozchodnika w czerwcu były takie 26lipiec takie 15sierpień już spore sadzonki .Kasiu napisz czy fotki usunąć

a na sam koniec - taki gość dzisiaj do nas zawitał

Tesska napisał(a)

Ach jak pieknie powzdycham kolejny raz i nie ostatni czy wszystkie hortki trzeba sznurowac?

Te o zbitych kwiatostanach wcześniej czy później zaczynają się przewieszać, zdecydowanym wyjątkiem jest Phantom i nieco podobna Mega Pearl. Jeśli krzew rośnie jako soliter to przewieszanie nawet ma swój urok, ale w większości przypadków lepiej zasznurować , choćby delikatnie, żeby nie psuć kształtu krzewu( ma to też duże znaczenie zwłaszcza po deszczu, kiedy kwiaty często kładą się nawet na ziemi, ma to później niekorzystne odbicie na ich wyglądzie)

A tu wspomniany Phantom ( kwiatostany olbrzymie ale delikatne, długość niektórych znacznie przekracza 40 cm), fotki robione dzisiaj przy zachmurzonym niebie ( niestety do tej godziny jeszcze nie kropi )


A to Mega Pearl ( o wyrażnie mniejszych ale mimo wszystko podobnych kwiatach)


A to zasznurowana Limelight, prezentuje się dzięki temu bardzo elegancko

Joluś, jak zobaczyłam ilość postów, to oniemiałam...
... a teraz brak mi słów...
Jak Ty to robisz Kobieto, że masz tak pięknie?!
Każda fotka zachwyca... Uwielbiam taki porządek w ogrodzie...
I nie słuchaj dziewczyn, rób te fotki dalej


I spytam jeszcze - cóż to za szczepione drzewka? Klony jakieś? Jaki masz odstęp miedzy nimi?

lojalna_ napisał(a)

Idę przeglądac fotki ponownie...

Lo jeżu ja mam jeszcze dwa dni urlopu .......

Na koniec moja ostatnia radość - nowa ławka teakowa. Zdjęcie kiepskie, bo z tel.
Model Banana. Idealnie wpisała się w rabatę



Zostawiam serdeczne pozdrowienia

Jutro odwiedziny u Was.

i żeby nie było, że pokazuję ciągle to samo

vanilka z rozchodnikami







uwielbiam te trawki

Pszczelarnia napisał(a)

Jasia, doniesiono mi, że masz różę Gis. & Feligonde? Jak jest duża teraz, ile ma lat? Co roku kwitnie?

Dobrze Ci doniesiono , o ile o różach piszę nie zawsze dobrze to o niej mogę tylko w samych superlatywach. Ma mało kolców, zdrowa, powtarza kwitnienie i jest śliczna . Moje róże posadziłam 5 lat temu (sprawdzałam na zdjęciach) i mają w tym roku ponad 3m wysokości. Natomiast koleżanka posadziła ją na rabacie wśród angielek i tnie ją wiosną bardzo krótko i też ładnie wygląda i ma stosowne do rabaty wymiary.Bardzo łatwo można ją rozmnożyć przez sadzonki. Jeden egz. mam posadzony w cieniu i mimo mego zdziwienia też kwitnie. Ma miejsze rozmiary ale warunki iście spartańskie.
Nie mam pojęcia dlaczego nie spotyka się ją częściej w ogrodach.


W bardzo ostrym słońcu płatki bieleją.


Pytałam koleżankę o powojnik , stwierdziła że z jej doświadczeń wynika że bardzo zdrowy jest clematis 'Duchess of Edinburgh'.
Pozdrawiam Jasia

Nareszcie laptop naprawiony, więc oto kilka zdjęć

Hortensja



powoli robi się już limonkowa



jeżówki falujące na wietrze

Z Krakowskiego botanika







Więcej fotek z botanika w moim wątku