Te dwie róże Bonduelle i Grossherzogin Luise będę sadzić na rabatach. Ale do tego jeszcze daleka droga bo najpierw muszę przerobić kawał rabaty, który jest do przerobienia na wiosnę czyli już .
Witam wszystkich świątecznie. Dziekuje za kciuki, za dobre słowo- faktycznie po konsultacji u neurochirurga nie jest tak źle jak sie wydawało- nie mam kregozmyku - Dzięki Bogu.
Wszystkiego dobrego Kochani.
Zostawiam troszkę wiosny z Naszego Ogrodeczka
Na Wielkanoc zakwitły mi ostatnie krokusy, białe Joanna d'Arc
Przed domem miały być tulipany i narcyze, ale chłodny kwiecień opóźnił kwitnienie. Musiałem dać innego narcyza i po bokach te nowe w pąkach. Uzupełniłem kolorowymi gałązkami. Chyba lepsze to niż suche wrzosy i ścięte nisko trawki
Dopytam o granulat. Dzielnie walczyłaś o jabłoneczkę. Moja to spore drzewko już, na razie podsypałam ziemią i podwiązałam, ale to chyba kiepska prewencja.
Zbyt mało wiem o żyjątkach, zwykle brałam na przeczekanie, ale i straty były jak dotąd o wiele mniejsze.
Mam na przychodne kota sąsiadów, jak pokazały się te pierwsze nory u mnie, pokazałam mu je.
He he, opacznie zrozumiał i przyniósł mi pod werandę:
Miał poczucie winy, bo chował się pod auto i patrzył wzrokiem winowajcy.
Tak mi żal tych samiczek. Tak myślę i dobrze i źle jak tyle zwierząt jest w ogrodzie.
Zdjęcie drastyczne, usunę.
A tu takie prezentowe pojemniczki dla zielarki i dla kurkowej oczywiście z wykorzystaniem techniki decoupage i malowanie:
A w zeszłym roku byłam w domu kultury na fajnych warsztatach, gdzie m.in robiłyśmy kacze jaja zupełnie mi nieznaną techniką, a efekt był wielką niespodzianką: