Nowy tydzień - nowe wyzwania!
W końcu zebrałam się w sobie i podjęłam męską decyzję: Zrywam darń!
Oto i efekty wczorajszego popołudnia (a w zasadzie 2 wieczornych godzin):
1. niezbędnik - sznurek, nożyczki, miarka, kołeczki i oczywiście NÓŻ DO TRAWNIKÓW
2. Pierwsze darcie darni
3. Na tym etapie musiałam zakończyć - kondycja już nie ta...
4. Efekt finalny - jak popatrzę, że to dopiero 1/5 całości, to mi smutno