Oj to mnie trochę zmartwiłaś tą chorobą Excelsy...Oj , a opryski pomagają ?
Ja przy tych większych nie odcinam na wiosnę wcześnie pędów.potem.ale myśle,że i przy innych można później , ładniej się rozrastają.
Masz rację człowiek tyle niby wie i ciągle się uczy.Ja też
Czosnki w pełni koloru. Śliczne są, choć chyba niezbyt dobrze je umiejscowiłam. Nie widać w pełni ich uroku.
Magnoliowa rabata - stipy, jeżówki i werbena. Stipom upał nie przeszkadza. Urosły bardzo! Jeżówkom chyba też nie. W sumie po werbenie tez nie widac zeby się skwarem przejęła Ładnie przybiera.
Masę kwiatów już zgromadziłam, bo tak je lubię i podoba mi duuużo.I jeszcze więcej .Znacie to uczucie??
Lilie kocham.Liliowce zaczęłam kupować 3 lata temu.A w tamtym to już dużo.Mam ich 70.
Ale masz zadbany trawnik,normalnie dywan.Co robisz,że tak pięknego się dochowałaś.
No to teraz zasypię Cię pytaniami
1.Jaką masz glebę?
2.To młody trawnik czy dawniej zakładany?
3.Jaką mieszankę siałaś? no chyba,że to trawnik z rolki.
4.Jakie czynności pielęgnacyjne wykonujesz przez cały rok?
5.Jak radzisz sobie z chwastami? Bo przecież pojawiają się nawet na zadbanych trawnikach.Ręcznie je likwidujesz czy opryski stosujesz? A jeśli opryski na chwasty to jakie?
6.Jak często podlewasz? Ręcznie czy raczej masz automatyczne nawadnianie?
7.Jakich nawozów używasz? Wiosennych,jesiennych?
Marzy mi się taki Sporo tych pytań,mój podniszczony przez moje psice,chwasty też rosną..aaaa.. no właśnie..jak wychowałaś swoje pieski,że go nie niszczą ani nie wchodzą w rabaty?
Mercury leży. Chyba zrobię mu podpórkę, będzie lepiej wyglądał. Dalej widok na rabatę przed domem - Artemis, The Fairy, ostróżki i kocimiętka. Jedna ostróżka wyrosła inna. Resztę mam Black Bee, mają inny odcień niebieskiego.
Ascot w oczekiwaniu na mój powrót się zmumifikowała
A zwilce od tesciowej po dwóch latach strajku zaczynają kwitnąc, to najwzywklejsze różowe zawilce, któe kwitną w rowach przydrożnych a u mnie stajkowały...
Ale wszystko inne jakoś dało radę.. Hort ogrodowe trochę przyklapły, ale godzinę po podlaniu odzyskały wigor. No i nabierają kolorków. Maja mnóstwo kwiatów. Muszę podlać nawozem.
Podczas wizyty panował okropny upał. Tak jak pisze Asia- roslinki aż mdleją
Wstawiam kilka fotek z ogródka - jakość nie najlepsza, ale zawsze to ogrod widziany inaczej
Kasyu, Agatko, BusyBee, Ewuniu, Aniu, Violu, Sylwio - bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i pochwały moich kwiatuchów
Nie było mnie w domu cztery dni.. Cztery dni najgorszych upałów. Fajnie się wypoczywa, ale niepokój o to co, zastanę jak wrócę, był.. Podlewane miałam podczas naszej nieobecnosci tylko donice. Wróciliśmy wczoraj pod wieczór. Dwie godz podlewałam.. W nocy popadało, a w dzień mają przechodzić burze, już grzmi z daleka. Ziemia przyjmie w tej chwili każdą ilość wody, więc niech pada!