Dzisiaj byłam w szkółce i zachwyciła mnie Augusta Luisa...po prostu cudo, i jak pachnie!!!!.....ale w sprzedaży nie mieli.....rosła w ogrodzie właściela Muszę ją jakoś zdobyć
Aniu bo to w myśl przysłowia "apetyt rośnie w miarę jedzenia"
róże są wdzięcznym kwiatem ale i wymagającym, ciągle trzeba podglądać czy nic ich nie atakuje no i dobrze karmić, a odwdzięczą się pięknym kwitnieniem i słodkim zapachem
***
Od wiosny postanowiłam siedzieć w domu i podziwiać kwiaty. Z różnym skutkiem.
Irenko popatrz na Twoją
hostę gigant
i na szkarłatkę, która rozsiewa pełno sadzonek.
Kwitnie trawa SMIAŁEK DARNIOWY, który się Tobie podobał, i chyba go masz.
Mr LINCOLN aksamitny. Wczesniej niesłusznie nazwałam jego imieniem różę INGRID BERMAN, cóż poprawiać nie można.
Spójrzcie na ten zakątek:
Mam tutaj juki (i chyba je już tutaj zostawię, bo tylko przesadzam je z kąta w kąt), po prawej szpaler brabantów, ten patyk to brzoza a za nią iglak - nie wiadomo jaki (tego mogę przesadzić ewentualnie stąd). Co tutaj posadzić? Wrzosy? Trawy? Możliwe, że po lewej przy ogrodzeniu pójdzie szpaler szmaragdów albo pęcherznicy.
Ja dzisiaj posadziłam kilka róż.....dopiero się ich uczę.....ale muszę przyznać, że jak oglądam teraz zdjęcia na forum, to nabieram na nie większej ochoty