Oj miłe to fakt, roślin dużo, chyba za dużo
Krótko owszem, ale szybko
Ja swoje będę łączyć z czarnymi i pomarańczowymi liliami
czyli po przekwitnięciu zarz to zrobię.
Te pomarańczowe lilie są nie do zdarcia Rosną u mnie takie od rzeszowskiej Ani. A ponieważ ja nie przepadam za pomarańczowym, to u mnie mają kolor łososiowy
a jak walczysz? bo chemia nie działa ...bo ja tez mam te czerwone robaczki na liliach ....M pozbierał co widział i utukł....ale teraz czytam że zaraz sie dzieci wyklują ....ech te plagi
Jeżeli to zrobisz z bryłą ziemi, to powinny przeżyć. Kiedyś tak białe koło łezki przesadzaliśmy, ale było ich wtedy mniej i R. na łopacie z całą bryłą ziemi przenosił. Jak nie musisz teraz, to poczekaj z miesiąc, a najlepiej do sierpnia. I wtedy też nie obcinaj łodygi, poczekaj jak po przesadzeniu sama uschnie.
Dzięki Aganiu
Bordowe drzewka na pniu, to pęcherznice Diabolo, formuję w kulę, już 3 razy cięłam. Na razie dołem mam ubiorek, ale jeszcze konwalniki na dół wcisnę.
Zmęczyło mnie kupowanie jednorocznych, na dodatek spory koszt, więc sobie te patyki wtykam i gratis mam kwiaty i długo zdobią
te wczesne i niskie lilie lubię
jesienią muszę znowu lilie poprzesadzać z innych miejsc, bo wyciągają się
moje hibiskusy bylinowe, w tym roku dorodne, nie dostają nawozu, więc ciekawa jestem czy w ogóle zakwitną, czy tylko liśćmi obrodzą
Lilie trochę gorsze niż zwykle, jednak trochę podmarzły...i orientalnych pewnie nie będzie
Zaskoczyła mnie ta fioletowa szałwia, myślę, że te różowe jednak wymienię...
Szałwia.. piękna, ale ślimaków na niej tyle, ze chyba schodzą się z całej wioski.. ilości powodujące mdłości.. wczoraj już poszły granulki.. nie mam czasu na zbieranie.. a w takim tempie jak się schodzą i jak ja je zbieram, to obawiam się ze 2 dni i nic nie będzie. Ślimory zjadły mi ostatnie lilie, nie dosć że 90% lili zniszczyły przymrozki, to resztki zniszczą ślimaki, dziury w kwiatach na wylot..