Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II
16:10, 18 cze 2015
Wiunia....dzięki
co do ambrowca, u mnie rośnie 4 lata, na suchym wręcz żwirowym stanowisku, w pierwszym roku listki więdły i brązowiały, a potem jak dostawał sporo wody wszystko wróciło do normy, od tamtej pory rośnie bez żadnych problemów, więc może trzeba przeczekać, podlewać i sprawdzić czy nie jest zbyt głęboko posadzony i czymś zasypany wkoło pnia.buziak
GorAna....Aniu, jedna wielka hortensja mi wystarczy
posadziłam pnące róże, chcę bay całą pergola była nimi zarośnięta, najpierw powojniki Rubens a potem róże; musiałam tam zmodyfikować, bo mnie drzaźniło już, czyli zmiany...powoli coś wymyślę, oglądam zdjęcia z Anglii i inne ogrody
Danusiu...dzięki, nazwa Przymiotno szybciej mi w głowie utknie, ładna roslinka, ma ciekawy kolor
zaczynają okrywowe, czyli cały czas róż, tę czerwoną okrywowa dałam na tej nowej rabacie też
Astrid Graffin von Hardenberg...ale ma kolor, jak wino

co do ambrowca, u mnie rośnie 4 lata, na suchym wręcz żwirowym stanowisku, w pierwszym roku listki więdły i brązowiały, a potem jak dostawał sporo wody wszystko wróciło do normy, od tamtej pory rośnie bez żadnych problemów, więc może trzeba przeczekać, podlewać i sprawdzić czy nie jest zbyt głęboko posadzony i czymś zasypany wkoło pnia.buziak
GorAna....Aniu, jedna wielka hortensja mi wystarczy
Danusiu...dzięki, nazwa Przymiotno szybciej mi w głowie utknie, ładna roslinka, ma ciekawy kolor
zaczynają okrywowe, czyli cały czas róż, tę czerwoną okrywowa dałam na tej nowej rabacie też
Astrid Graffin von Hardenberg...ale ma kolor, jak wino