Przy wiosennym cięciu cisa japońskiego (robiłam kulę na pniu) z wyciętych pędów zrobiłam sadzonki. Stały w domu w mieszance ziemi i piachu, od miesiąca przy oknie południowo - zachodnim. Sadzonki nie były pod folią, jedynie przez pierwszy miesiąc stały za inną rośliną, żeby słońce ich nie wysuszało. Dziś wywaliłam zawartość doniczki i odkryłam duże korzenie. Mam 12 sadzonek już w gruncie i 4 w donicy, z czego 1 już z małymi korzeniami.
Sadzonki robiłam z pędów starszych (brązowa kora) i ubiegłorocznych (zielone). Wszystkie z pietką. Korzenie wyrosły z piętki, kilka puściło cos wyżej, ale to pojedyncze przypadki. Piętka więc jest kluczowa.