Amelia, trafna uwaga! Nie pomyślałam o tym. Całe szczęście my wszystkie owoce zbieramy od razu i przetwarzamy, w ostatnich dwóch latach zwiększenia ilości os i pszczół nie przypominam sobie. Robimy pyszne nalewki (taaak, wiadomo, o czym myśli ciężarna

), dżemy i inne. W zeszłym roku było prawie 50 kg, taki nam się urodzaj trafił
Jutro będę decydować, gdzie dokładnie stanie piaskownica, ale okolice mirabelek są najlepsze, chociaż faktycznie zamierzałam postawić ją nie bezpośrednio pod koronami, tylko w obrębie tego trójkąta, który tworzą te 3 mirabelki.
A clematisa nie masz - jeszcze?

Czyżby kolejny punkt na liście chciejstw?