Wieloszka mi też żal serce ściska, że nie mogłaś ... ale może jeszcze okazja się powtórzy , żeby Ania też była, bo my miejscowe ( Irenka, Marzenka ,Ty i ja ) to już jesteśmy umówione na kawkę, przecież musimy jeszcze podzielić obowiązki na zjazd na Dolnym Śląsku jak wrócisz z Grecji to się od razu melduj i ustalamy termin i godzinę spotkania
Irenka faktycznie nie doczytałam Wiesz, dla mnie jak na razie problem stanowi dowóz ich do Wawy
Jak mi Aga (Wieloszka) napisała, że 18 sztuk jakie chce to wejdzie do toyoty kombi przy złożonych tylnych siedzeniach to zwątpiłam
Wszystko zależy od techniki ukladania Pionowo wchidzi mniej, w poziomie do toyoty combi to upasz 30 szt. Te 18 szt to kulturalnie w pionie będzie jechało
Irenka faktycznie nie doczytałam Wiesz, dla mnie jak na razie problem stanowi dowóz ich do Wawy
Jak mi Aga (Wieloszka) napisała, że 18 sztuk jakie chce to wejdzie do toyoty kombi przy złożonych tylnych siedzeniach to zwątpiłam
Syla, podczytuję po cichutku, ale nie mogę się nie odezwać u Ciebie Powtórzę określenia innych, które najlepiej wyrażą moje odczucia po obejrzeniu zdjęć Twojego ogrodu - wszystko rośnie jak na drożdżach i aż kipi na rabatach!!! O takim efekcie marzę u siebie... Choć i tak widzę różnicę po nawożeniu dolistnym (na plus dla dolistnego oczywiście) .
A tak jak czytam Twoje wpisy to myślę, że mamy podobne charakterki - wszyscy chwalą, że super, a my i tak mamy jakieś "ale" i to "ale" musi zniknąć, zeby było perfekcyjnie . Szkoda, że za chwilę pojawia się następne "ale" do likwidacji . No, ten typ tak ma, hihihi
Każdy z ogrodowiczan dąży do swojej perfekcyjności w własnym ogrodzie ...... Staram się dbać o to co już mam ale nie zawsze się to również udaje ..... Najważniejsze , że to mnie kręci i mam z tego ogrom satysfacji i przyjemności ...... Teraz troszkę wyhamowałam z pracami ale myślę , że jeszcze chwilka i ponownie uruchomię swoje siły na dalsze rewolucje .... pozdrawiam
No to pocieszyłaś mnie Marzenko Znaczy mocniej ciachnęłam, ale pacjent będzie żył Wczoraj już w półmroku byłam zerknąć na te bukszpany i rzeczywiście mają młode przyrosty, tylko nie tak duże jak te bukszpany, które rosną drugi sezon.
Agnieszko gratulacje - 200tna strona pieknego ogrodu tuz tuz! Gratuluje od razu, bo na pewno przegapie
Ale sie ciesze, bede miala 5 takich variegata super bukszpankow! jupi! Sliczne sa i dobrze ze ladnie rosna
Pozdrawiam!!
Karola, wprawdzie nie mam jeszcze u siebie tych variegata, ale słyszałam od Marzenki i Irenki, że po zimie lepiej wyglądały od tych zwykłych. Są na mojej liście zakupów Mam nadzieję, że będą Ci rosły konkursowo - wszak to o honor regionu teraz chodzi
Pozdrówka!
Aha, żebyś sobie nie myślała - zaglądałam do Ciebie i jestem na bieżąco . Nadrabiam zaległości, ale czytanie pochłania tyle czasu, że na pisanie brakuje, więc tak cichaczem, bez śladu czytam wszystkich
Masz rację, honor regionu!!!
Karoli bukszpanów nie cięłam, rosły sobie jak chciały! i wyrosły trochę
Spokojnie, nie ma pośpiechu
ja sadzę rośliny, zostawiam same sobie na około miesiąc i dopiero coś przy nich robię; daję czas na aklimatyzację, tak jak z wyjazdem na wakacje, po 6 tygodniach odzyskujesz siły i równowagę
te M. zielone, nie ciął ich, wybujały na 10 cm, nieźle
No rzeczywiście wspaniale Ci rosną!!! Może popełniłam błąd, że ciachnęłam od razu po posadzeniu? Oj niedobra ja, nie dałam im czasu na aklimatyzację po przyjeździe z wakacji, tylko od razu kazałam się zabrać do roboty . Następnym razem będę rozsądniejsza, ale tak mnie wkurzały te wybujałe krzaczory
A to dobre, uśmiałam się
ale myślę sobie, że w twoim miejscu jest dość wietrznie, otwarta przestrzeń, więc może jak dasz czas im na przyjęcie i dopiero coś zaczniesz działać, może być lepiej
a ja tak sie zbierałam do cięcia moich, że mi tak zeszło z 1,5 miesiąca
Syla, podczytuję po cichutku, ale nie mogę się nie odezwać u Ciebie Powtórzę określenia innych, które najlepiej wyrażą moje odczucia po obejrzeniu zdjęć Twojego ogrodu - wszystko rośnie jak na drożdżach i aż kipi na rabatach!!! O takim efekcie marzę u siebie... Choć i tak widzę różnicę po nawożeniu dolistnym (na plus dla dolistnego oczywiście) .
A tak jak czytam Twoje wpisy to myślę, że mamy podobne charakterki - wszyscy chwalą, że super, a my i tak mamy jakieś "ale" i to "ale" musi zniknąć, zeby było perfekcyjnie . Szkoda, że za chwilę pojawia się następne "ale" do likwidacji . No, ten typ tak ma, hihihi
Agnieszko gratulacje - 200tna strona pieknego ogrodu tuz tuz! Gratuluje od razu, bo na pewno przegapie
Ale sie ciesze, bede miala 5 takich variegata super bukszpankow! jupi! Sliczne sa i dobrze ze ladnie rosna
Pozdrawiam!!
Karola, wprawdzie nie mam jeszcze u siebie tych variegata, ale słyszałam od Marzenki i Irenki, że po zimie lepiej wyglądały od tych zwykłych. Są na mojej liście zakupów Mam nadzieję, że będą Ci rosły konkursowo - wszak to o honor regionu teraz chodzi
Pozdrówka!
Aha, żebyś sobie nie myślała - zaglądałam do Ciebie i jestem na bieżąco . Nadrabiam zaległości, ale czytanie pochłania tyle czasu, że na pisanie brakuje, więc tak cichaczem, bez śladu czytam wszystkich
Spokojnie, nie ma pośpiechu
ja sadzę rośliny, zostawiam same sobie na około miesiąc i dopiero coś przy nich robię; daję czas na aklimatyzację, tak jak z wyjazdem na wakacje, po 6 tygodniach odzyskujesz siły i równowagę
te M. zielone, nie ciął ich, wybujały na 10 cm, nieźle
No rzeczywiście wspaniale Ci rosną!!! Może popełniłam błąd, że ciachnęłam od razu po posadzeniu? Oj niedobra ja, nie dałam im czasu na aklimatyzację po przyjeździe z wakacji, tylko od razu kazałam się zabrać do roboty . Następnym razem będę rozsądniejsza, ale tak mnie wkurzały te wybujałe krzaczory
Irenko, moje bukszpany tak różnie... Niektóre mają duże przyrosty, te które mocno przycięłam po posadzeniu w żywopłocik mniejsze. Generalnie wyglądają gorzej niż te, które rosną od ubiegłego roku, ale zauważyłam, że u mnie rośliny tak mają - po posadzeniu jakoś rosną, a dopiero w następnym sezonie bardziej szaleją. Czy zauważyłaś u siebie też taką prawidłowość, czy ja coś robię nie tak? Wczoraj wróciliśmy późno do domu i najpierw musiałam zająć się dziećmi, apotem było już prawie ciemno, więc nie zdążyłam sfocić rh. Dziś pewnie będzie tak samo. Może jutro...