Hehe Tess złapałaś mój skrót myślowy-okrywowe horti w sensie że na zimę okrywać trzeba dopiero przeczytalam co nabazgroliłam

Na nasadzenia mam miejsca z kraweznikiem z desek rabata ma 3,5 szerokości bodaże także jakieś tło zimozielone ma być, a przed hortensje i trawy
Generalnie zmniejszyłam rabaty na korzyść miejsca do zabawy dla dziecka ( chcę domek ze zjeżdzalnią i huśtawkami), ale w końcu ogród ma być dla całe rodziny.W zimę zrobie jakiś konkretny plan działania o ile w moim wypadku sie da a pozniej stopniowo będę realizować.Puste miejsca na rabacie póki co będą zajmowały cebulowe i pomidorki koktajlowe, bo w priorytecie za rok jest plac zabaw i taras żeby już duże inwestycje zostały powiedzmy skończone.Mam kilka pomysłów ale poradzę się was w czasie bardzie niesprzyjającym siedzeniu na ogródku i jak mi Kalina przestanie klawisze z laptopa wyrywać jak piszę przy niej miłego wieczorka

vesper napisał(a)

Anula, kalina też mi się podoba. Oglądałam w necie kalinę koralową i ma piękne kwiatostany, przypominają mi hortensję. Może znajdę dla niej miejsce u siebie, bo podobno jest łatwa w uprawie . I mówisz, że pachnie? Własnie, gdyby nie zapach lilaka pewnie nie miałabym do niego takiego sentymentu.

A wiesz, że uwielbiają ją mszyce?! Ja swoją pryskam 2 razy w sezonie bo inaczej to masaakraaa!!!

Nowych fotek nie mam, ale melduję że lilak-biedak został eksmitowany. Po wykopaniu widzieliśmy, że praktycznie nie wypuścił nowych korzeni, może jakiś jeden kikutek się bielił.
I teraz nie wiem, co w róg rabaty dać. Mam małego lilaka, z odrostu, z dużym korzeniem, więc na pewno przyjąłby się, ale jest tyle piękniejszych drzew...

Anula, kalina też mi się podoba. Oglądałam w necie kalinę koralową i ma piękne kwiatostany, przypominają mi hortensję. Może znajdę dla niej miejsce u siebie, bo podobno jest łatwa w uprawie . I mówisz, że pachnie? Własnie, gdyby nie zapach lilaka pewnie nie miałabym do niego takiego sentymentu.

Moniko, moje zakupy na Broniszach były kompletnie nieudane . Chyba nie trafiłam w miejsce, gdzie bywa Danusia, bo zaopatrzenie było średnie, szukałam citronellek i wrzośców, ale nie było. Ponadto, byłam w tak kiepskiej formie, że ledwo wysiadłam z samochodu, więc przyjemność też żadna. Skończyło się na dokupieniu dwóch sadzonek cisa summergold, ale też jakieś takie powykrzywiane są (mąż wybierał beze mnie)... Będę musiała je mocno przyciąć z nadzieją, że odbiją i nabiorą ładnej formy. Na szczęście nie były drogie, więc mogę się z nimi "pobawić".

No i czekam na kiermasz "Jesień w ogrodzie", na Renku w Gdańsku, we wrześniu. Może upoluję wtedy upragnione wrzośce

Wczoraj i dziś pieliliśmy, kosiliśmy, przycinaliśmy czereśnię, podzieliliśmy karpy piwonii... i kiedy wyszło słońce, niebo było przez chwilę błękitne, to obydwoje stwierdziliśmy, że jest tu pięknie, hehe Chociaż komicznie to brzmi, bo taki zabiedzony jeszcze ten nasz ogródek, ale poczuliśmy wreszcie odrobinę satysfakcji .

Witam!
Rosahumusem podlewałam chyba ostatnio w poniedziałek, jeszcze z raz we wrześniu podleję, ale ja się nie znam na nawozach, więc nie mam pewności czy dobrze robię i nie sugeruj się może mną. Generalnie podlewam te rośliny, do których nie mam specjalnego nawozu (do iglaków, rh, hortensji mam inne), kalina, bezo czarnych liściach i krzewuszki rosną jak szalone (w zeszłym roku nie miały takich dużych przyrostów), podlewam też żurawki, ale tu trzeba uważać na liście- podlewam zawsze wieczorem, chlapnęłam u kilku na listki i na drugi dzień, zwłaszcza u żółtych, listki były jakby poprzypalane. Teraz się starałam, listków nie podlałam i jest dobrze


Doczytałam, że Romka o liściach też Ci napisała

Pozdrawiam

A moje doświadczenie Kasiu jest takie, że rośliny źle znoszą doniczki, jeśli to trwa dłużej niż pół roku. Po prostu rosną cały czas i te doniczki stają się za małe. I wtedy roślina zaczyna usychać. Tak mi się zrobiło z kosodrzewiną - jak przesadziłam do większej doniczki to się poprawiła. A kalina watanabe prawie mi uschła - właśnie ją wsadziłam tymczasowo do gruntu i się modlę, żeby jednak jej to pomogło. To tak na wszelki wypadek piszę, żebyś miała lepsze rozeznanie A sadzonki piękne

Aliniaczku, dziękuję za wizytę , klony palmowe miałam: pomarzły, mam psa, który za taśmy nie wchodzi, nie niszczy mi ogrodu, ale muszę go dyscyplinować i czuwać, kanty robię, aktualnie pożyczyłąm koleżance nóż a ona pojechała na urlop. Ze starego drzewostanu pozostały tylko te w kącie ogrodu, stare drzewa, sadzone jakieś 20 lat temu, śliwowiśnia koło werandy, gupa iglaków z drugiej strony wjazdu, kalina, rododendron i bukszpany sprzed 30 lat, reszta to nowe nasadzenia, gdybym trafiła tu wcześniej, próbowałabym przesadzić stare cyprysy, tuje,jałowce- wszystkie rosły tak porozrzucane na środku trawnika, chciałam to uporządkować, no i poszły pod koparkę kilka lat temu.
w trakcie



tak było potem

no to po lilaku a może kalina zamiast ? wiem, że krótko kwitnie, ale jak pachnie!!!

I już wspomnienie lipca.




Pełnia lata i Kalina koralowa się już czerwieni.

Na ulicy rośnie Limelight, nieduża bo zeszłoroczna. Tam są byliny i trawy, oraz róże. Kostki z bukszpanu pod drzewami no i głównie bluszcz, powojniki. Kalina.

Dziś miałem dzień z sekatorem i odkryłem, że moja kalina ukorzeniła sobie 3 pędy. Sadzonki nie są może olbrzymie, ale może ktoś chce?

Niestety z powodu czasowego lenistwa (wstyd się przyznać) nie mam fotki z pełni kwitnienia, ale tak zapowiadała kwitnienie w tym roku:

Boska wyprawa my często po Odrze pływaliśmy(zupełnie spokojnie hihi) ale teraz trzeba czekać aż Kalina podrośnie.Roślinki wrzucam na wątek i proszę o pomoc jak tam po burzach?u nas był grad i mi liście podziurawił,ale ważne że dachów nie pozrywało.Pozdrowienia

Trochę dalej, za ogrodem japońskim, rosną kaliny i hortensje. Tutaj kalina wraz z hortensją kosmatą.



Ścieżka prowadząca nad staw centralny oraz widok na staw.

Rohan Obelisk mojej mamy


I ulubiona kalina mojego taty strzyżona od lat w parasol, która w trakcie kwitnienia jest naprawdę spektakularna


i znowu moje hortensje

Oczywiście nie mogło zabraknąć tulipanów, bo co to za wiosna bez tulipanów







w międzyczasie były zakupy i mnóstwo nowych roślin pojawiło się w ogrodzie



niestety aksamitki miały ciężkie życie u mnie, majowe przymrozki bardzo je zniszczyły

na szczęście potem powróciły do formy, w chwili obecnej pięknie kwitną

z zakupów ciekawostką była piękna kalina, tak się prezentuje

kaisog1 napisał(a)

No to cos z tymi jeżowkami w tym roku nie teges..... moja tyż nie byla taka duża a w tym roku oszalała

ja myślę,że dużo deszczu , maja dostateczną ilość wody ona rośnie między jarzębiną a kalina Roseum, w tym roku wszystkim im starcza wody

Co dolega mojej magnolii i kalinie? Poradźcie kochani co robić? Czy to jakiś grzyb?
Magnolia



i kalina


Pozdrawiam,
Gosia

ojej nareszcie ktoś się zlitował to małe zielono białe to trzmielina a to duże drzewo to kalina.

Ewcia88 napisał(a)

Chyba że to kalina ?

Ewciu - to są hortensje anabelle

Chyba że to kalina ?

iwonaz napisał(a)

Zapomniałam pokazać jak ślicznie i wdzięcznie zmieniła szatę kalina

Tak kwitła




a tak przekwitła

Przepraszam,że Cię poprawię ale to jest Pęcherznica .