Dziękuję za odwiedziny , kochane dziewczynki!

Droga Haniu u mnie też zimno jak diabli i pada deszcz......
rozpalilam w kominku i nadrabiam ogrodowiskowe zaległości....

pozdrawiam wieczorową porą

Agatko, Dobrze, że masz kominek, napal i trochę w moją stronę dmuchnij! Miłego!

Haniu wróciłam do rajskiego a tu zimno i leje cały dzień deszcz chyba ta Zośka się przesunęła, pozdrawiam pomimo zimna, cieplutko

Aniu,Kalina Twoja tak samo wielka jak moja! I co roku kwitnie.
Z ta pogodą to mówią tak: Do Świętego Ducha nie zdejmuj kożucha, a po Świętym Duchu chodź dalej w kożuchu!
Widać starzyki wiedzieli jak to jest!
Pozdrawiam cieplutko!

Macham i buziam wysyłam hi hi hi

Haniu, ja nie zakładam kożucha, ale kupiłam worek wełny na ciepłe skarpety i szale
Przy okazji zakupów podziwiałam rododendrony w parku

Hanusiu pozdrawiam Cie bardzo serdecznie
Zdrowie i pogoda do d....y
Deszczu nie widac konca ponuro szaro wieje nawet sie zrobilo zimno
Juz mi brak slow na ta pogode co to sie dzieje

Też myślę, że to teraz ta właściwa Zośka. Ale dziś już słoneczko wychodzi, przestało lać. Zaraz budzę domowników i fruuu na działkę. Dzisiaj zaczynamy przedogródek wg mojego projektu, z drobnymi sugestiami Danusi.

Od środy lato!
Hanuś, machałam do Ciebie, jak ostatnio przejeżdżałam przez Koszalin, co dość często ostatnio mi się zdarza (przyszłego zięcia mam ze Słupska).

Mama - słów opisu brakuje,
dziś już dla mnie wspomnieniem
lecz zawsze ją obok czuję,
jej wzrok troskliwy, ręce na mej głowie,
i ją, żegnającą w bramce
mam przed oczami ciągle.
Na nowe światy mnie żegnała,
dobrymi radami drogi mościła,
i zawsze mówiła, że jak mi będzie źle,
żebym wróciła.
Nie wracałam, widocznie źle nie było,
ale z jej życia wiele mi umknęło,
za daleko byłam, swe życie układałam,
za późno by jej powiedzieć,
że bardzo ją kochałam.
Dziś sama jestem mamą,
dzieci w świat wysłałam,
I wiem co wtedy czuła,
gdy dom opuszczałam!