A ja mam propozycję, aby Kondzio robił sam zdjęcia To bardzo mobilizuje.

Jadę już do Ciebie, a więc Kondziu, szykuj się na wielką m o b i l i z a c j ę



Przykazanie miłości Martka......Kochajcie ogrody,dla nich samych!
Nawet jeżeli Wasza praca w ogrodach jest niedoceniana,wasze ogrody miłośnie wam zakwitną wiosną.

A wtedy cała reszta pokocha je także

Napisz Bogdziu, czy kupiłaś teraz czy zmusiłaś do zakwitnięcia i w jaki sposób Śliczny jest.

Mamy pomysł na warsztaty, tzw. dekupażu . Gagu się odezwała do mnie jednak zaproponowała datę, która akurat mi nie pasuje, bo wtedy przyjedzie do nas Irenka z Miłkowa z eMem Zygmusiem, więc poprosiłam o termin 1 grudnia. Na razie czekam na potwierdzenie.

Jak je uzyskam to witajcie u mnie na warsztatach bardzo miłych

Strasznie jestem ciekawa co z tego nam wyjdzie.

A roślina którą tam poznałam to Vernonia. Ciekawa jestem czy u nas by przezimowała? Może już ją ktoś u nas w Polsce uprawia i wie? Chyba trzeba spróbować, bo nie było ani jednego ogrodu w którym by tej rośliny nie było. To ta fioletowa na pierwszym planie.

Haniu, najprędzej Dzidka ma Vernonię, albo Jasia. Wyślij im linka do tego zdjęcia

Hosta się trzyma. Listki dobrze wychodzą, jak są dobrze zgniłe, a jak trochę zielone to trzeba ucinać.

Vernonii nie mam, ale na zdjęciach znalezionych w necie przypomina mi trochę naszą wierzbówkę, przy czym vernonia ma chyba bardziej płaski kwiatostan. Jak wysoko rośnie?
Zdjęcia z przyjemnością obejrzałam. Lubię bardzo, rekompensuje mi brak możliwości postawienia swojej nogi w takich wspaniałych miejscach.

Nasyp jej kopczyk z kory jak ziemia zmarznie. Czytałam gdzieś na stronach angielskich o owijaniu polarem. U nas nie ma tego zwyczaju, ale to niegłupi pomysł. uciąć rękaw ze starego polaru, fantazyjnie zawiązać i gotowe