Wypróbowałam już chyba wszystkie dostępne na rynku trutki, pułapki, płyny śmierduszki oraz odstraszacze dźwiękowe na baterie i bez. Mam na działce psa i kota, liczyłam na ich łowcze instynkty. Wszystko na nic. Zakładając ogródek nie miałam o tym pojęcia. Na kilku rabatkach i pod tujami zastosowaliśmy żwirek, ładnie wyglądał do czasu, aż zamieszkał pierwszy gość. Nie da się opisać jak wygląda kiedy kret wywali kopiec w kamyczkach. U nas okazały się bardzo niepraktyczne. Teraz jesteśmy na etapie szukania dla żwirku innego miejsca. Zastąpimy go korą, torfem,

lub zostawimy gołą ziemię. Będzie łatwiej zadeptać kopce i tunele niż jak Kopciuszek oddzielać ziemię od żwirku.