Mój 4 arowy azyl...
22:54, 28 maj 2015
No tak, niecałe dwa dni bez komputera i kilka spraw się nawarstwiło.
Najpierw o wycieczce do Bylinowego po rośliny dawno zamówione. Tam spotkanie (częściowo umówione, częściowo nie) z Iwonką i Wojtkiem. W szkółce kolorowy zawrót głowy, ogromna ilość roślin i bardzo miła obsługa.
Najpierw o wycieczce do Bylinowego po rośliny dawno zamówione. Tam spotkanie (częściowo umówione, częściowo nie) z Iwonką i Wojtkiem. W szkółce kolorowy zawrót głowy, ogromna ilość roślin i bardzo miła obsługa.