Chyba nie pomogę, sama szykowałam się do Hani Gruszki z pytaniem o obielę. Posadziłam ją w zeszłym roku, może dwa lata temu, kupiłam zgarniając ze stołu, bo się spieszyłam i nie zdążyłam nawet o niej poczytać.
Mgliście kojarzę, że to krzew dorastający do dwóch metrów. Nie cięty dobrze wyglądałby w przesłonie ogrodowej. Pokaż ten mały kawałek do zrobienia żywopłotu, wszystko byle nie tuje
A jak sadzonki w dobrej cenie, to warte zastanowienia
To moje pierwsze takie sukcesy Przygotowałam się na następne zimy, kupiłam kilkadziesiąt metrów metalowej siatki.
Ta największa od Ciebie przezimowała tak. Na fotce słabo widać, ale jest kilka pędów na zeszłorocznych.
Reszta, czyli te z wysępionych pędów (jedna sadzonka już kwitła) są ciągle w doniczkach. Ta bujna zieleń po prawej. O mały włos nie wysadziłabym ich już do ogrodu. Zimna Zośka w przekazie podkorowym mnie powstrzymała. W ostatnich tygodniach wnoszę i wynoszę pod dach. Akurat dach mam tuż obok.
Wyniebieszczanie, sądziłam, że zaczyna się od marca, do kwitnienia? Kilka lat!? Dam radę
Nie wiem czy kosmatą można wyniebieszczać, ja powstrzymałam się przed tym zabiegiem przy H. Domo, i ogrodówką 'Doppio Bianco' i jeszcze jedną taką.
Kopytnik ma liście z połyskiem, znacznie większe niż gatunek.