Przyciągnął mnie tytuł wątku.

Witaj więc w Irlandii i na Ogrodowisku.
Ja także wynajmowałam różne nieruchomości w swoim życiu, ale zawsze nawet mając świadomość, że to wynajęte, starałam się poprawić ich wygląd, bo przecież w nich mieszkam i to moja przestrzeń życiowa.
Lubisz mieć ładnie to poradziłabym Ci w pierwszej kolejności uporządkować teren. Uprzątnąć (schować) drewno (do domku?) za domek? ). Potem suszarka,, zdemontować ją koniecznie.
To mnie właśnie razi w Anglii - te suszarki i kosze bez osłon tuż przy wejściu do domu, czyli pranie albo smrodki z koszy na śmieci na przywitanie. I tego nie rozumiem... tego nie widać w małych miejscowościach, gdzie są domy, a przeważnie przy szeregówkach... ładne przedogródki i śmierdzący kosz. Czasem brzydkie przedogródki i też kosz. Obowiązkowo.
Pokaż Irlandczykom kto tu rządzi

Będę kibicować i pomagać
A więc precz z suszarką i śmieciami. Hortensji nie przesadzaj. Zgrupuj donice w jedno miejsce, najbardziej widoczne, kilka ustaw przy wejściu gdzieś.
Wszystkie płoty pomaluj na jeden kolor (to niewielka inwestycja, tylko praca własnych rąk). Płoty krzywo umocowane wyprostuj.
Potem pojedź do centrum ogrodniczego i kup kordyliny australijskie, albo Phormium, albo inne zimozielone, np. bukszpanowe kule, żurawki, trawy, czy inne okazałe rośliny do donic i je obsadź. Postaw gdzieś ławkę abyś miała widok na hortensje lub te doniczki z roślinami.
Na tarasie ( czy jest?) postaw kwiaty i ładne niedrogie mebelki (pewnie są przeceny teraz).
Koniecznie zrób regenerację trawnika i wytycz jego brzegi. Trawa to trawa, a rabaty to rabaty.
Możesz zrobić proste linie, zwykły prostokąt albo małe zygzaki, na rabaty wysypać korę, a trawnik tam gdzie ma być - posyp ziemią i dosiej trawy.
Kanty utnij nożem do cięcia krawędzi i zrób jakby rowek.. to w Anglii robią wszędzie, a zobaczyć to możesz tutaj
https://www.ogrodowisko.pl/watek/615-przycinanie-brzegow-trawnika
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/49-brzegi-trawnika-czyli-jak-uproscic-pielegnacje
Dwa dni pracy i ogród zmieni się nie do poznania.