Bajkowy ogród Weroniki
21:52, 07 maj 2015
***
Bogdziu, floksy do mnie przylgnęły na stałe. No chyba, że je coś przerośnie. Też będę o Tobie myśleć. Chciałabym zobaczyć te aleje "pnących lilii", które widziałaś w Holandii, wciąż je mam przed oczami.
Floksy były i będą. Bez nich czegoś by brakowało w ogrodzie.
Trawką możemy się pochwalić, po wertykulacji i azotowaniu doszła do normy.
Zapychają wolne miejsce i są konkurencją dla chwastów.
I niebo dzisiaj jak w Egipcie, błękitne.
A z ilością zdjęć floksowych przesadziłam chyba. To dla Tych, co lubią.

