Z Wojsławic mam tylko własciwie jedno ujęcie - zrobione telefonem
I tyle mojej relacji, liczę że Krysia jeszcze uzupełni relacje o swoje fotki.
Podsumowując - warto było pojechać i zobaczyc na własne oczy te wszystkie piekne parki, ogrody, zamki (Kliczkow i Grodziec) oraz cudowny, klimatyczny ogród naszej Irenki-Miłki.
Iwonko - z największą przyjemnością odwiedzimy twój ogród, w jakims dogodnym dla obu stron terminie. Dziekujemy za zaproszenie
Wzajemnie i ja zapraszam do nas, do mnie w szczególności
Ale już róze czekają w blokach startowych... oto nowo posadzony jesienia Leonardo...czekam na kwiaty z ciekawością i niepokojem
Kwitną zawciągi
I peonie drzewiaste...c choc tu pokazuje je w deszczu ze zwinietymi płatkami...