Rh pięknie zakwitł, ale niekwestionowaną królową obecnie jest kwitnąca płasko jabłonka obrośnięta trzmieliną. Dla mnie to cudowny widok, a zdjęcia nie oddają efektu.
Rabata już w dużym stopniu obsadzona, jeszcze jeden wypad do bylinowego i będzie 90% nasadzeń Linia kroplująca na razie tylko 'rzucona' na rabate.
No ono tak do końca, to nie wypada na wierzbę, tamta rabatka jest trochę w stronę ulicy bardziej. Może na zdjęciu tak to wygląda.
Ma być w tym miejscu:
Wiem, że obiecałam fotki z ogrodu...ale ogród ponownie nie nadaje się do pokazania
Walczyłam ze starymi korzeniami, które miały być usunięte na początku powstawania ogrodu ale z mojego lenistwa zostały... Wtedy twierdziłam, że tak posadzę smaragdy, że te korzenie nie będą prtzeszkadzać...Oj ja głupio wtedy myślałam!!
Przez dwa lata męczyłam się patrząc na te wielkie przerwy między smaragdami aż w pon. nie wytrzymałam Opisywać tego nie będę ale każdy kto miał do czynienia ze starymi, wielkimi korzeniami wie co doświadczyłam...
Najważniejsza informacja to jutro jadę po 3 smaragdy i problem będzie rozwiązany
Przedpłocie mam ukończone to kilka słonecznych fotek
Dziewczynki, a jak ożywić tą rabatkę? Dwa cyprysy szczepione na pniu dwukolorowe, chociaż na zdjęciu nie widac, bo je przycięlam (bez komentarza;-0)i niestety jalowiec zielony,płożący (wiem jakie zdanie macie na ich temat, ale póki co muszą zostać- czy nie?), miejsce od wschodu, raczej malo slońca, przy murze domu.
na drugim zdjęciu w rogu widać wiciokrzew pomarańczowy kolor kwiatów, tam gdzie piach ma byc wysypany kamyk jak będzie robiony podjazd z kostki.
Bogdziu, wiosna to czarodziejka, ja tylko jestem jej sługą, trudne warunki glebowe staram się wzbogacać naturalnie i wiesz dzięki Tobie zostawiłam u mnie dwa rododendrony, i nawet mi zakwitną, potrzebują jeszcze trochę nawozu i trochę żelaza, bo liście nie całkiem zielone i widać oznaki chlorozy, efekt to twoja wiedza i doświadczenie, jeden rozchyla już pąki