U mnie dzisiaj podlewanie z nieba. Ja mogę się zająć nowymi nabytkami, które dzisiaj odebrałam.
Swietnie opracowana książka naszej szefowej Danusi, GRATULACJE...
Musiałam ją mieć.
Nie wiem jak ja zamawiałam, ale zamiast drugiej książki, dostałam płytę. Też dobrze, dobranocka do poduszki będzie, a moje oczęta wypoczywać będą.
ŻONA BEDUINA zainteresowała mnie jak byłam w Petrze i zobaczyłam miejsce, gdzie żyje i pracuje autorka, wykształcona pielęgniarka z Australii, która zamieszkała wśród Beduinów, z miłości... Lubię historie prawdziwe.