Dziewczyny, koffam Was.

I chyba się starzeję, bo się wzruszyłam prawdziwie Waszymi wpisami.
Pokażę, co mam. Aczkolwiek nie mam wiele, bo zazwyczaj jestem w domu około 19-tej, a wówczas już zbyt ciemno, by zdjęcia wyszły.
Doczekałam się (jednak) rozchylonych krokusików w strumyku.

Ciemierniki
Moje hand made kuleczki na pniu znowu zmieniły miejsce. W stópkach mają elata aurea, ale po zimie są uschnięte (obecnie wypuszczają już zielone kłoski).