przed domem różowo bordowo

i jeszcze dla tych, którym brak motywacji kilka zdjęć: Pamiętacie moje Serby sadzone w tym roku - kiedyś na ich miejscu rósł czarny bez... kto karczował ten wie jaka z nim nierówna walka. Było wtedy tak...


i widoki całego "ogródka" trzeba było mieć wyobraźnię...

Rozkręciłam dziś do końca warzywne skrzynie - będziemy przebudowywać zupełnie cześć gospodarczą - i wzięło mi sie na wspominki - zaczęłam przeglądac stare zdjęcie. I chciałam podzielić się nimi z Wami. A więc historia mojej pierwszej rabaty - warzywnika:

na początku były na jego miejscu resztki starego stawu - lęgowisko robactwa i śmieci...


Później wielkie zasypywanie ogromnym gruzem i ziemią...



Powstały skrzynie warzywne i pierwsze nasadzenia...



a dziś znów demolka i mam nadzieję początek lepszego...

Jeżówki... nie wiem czyje, bo pomyliłam


na bank jeżówki

Milka napisał(a)

Jeszcze ciepłą takiego nie ma, jakoś tydzień temu sobota u nas taka była, a potem zimne wiatry, ale dzięki temu wszystko dłużej kwitnie i wolniej

...u mnie wszystko od miesiąca stoi w miejscu...wyjątkiem są irysy,które już przekwitają.

Skrzynie wreszcie skonczone. Wczoraj moja mama bardzo mi pomogła. Rozwoziła ziemie lub pilnowala dzieci, gdy ja woziłam. Skończyłyśmy tuz przed 21wszą.
A dziś przed południem, gdy dzieciaczki były w przedszkolu wysiałyśmy warzywa: sałata, rzodkiewka, pietruszka, marchew, seler, por, cebula, lucek, groch, bób, rukola, szpinak, lubczyk i kalarepka. Ogórki mam wysiane w doniczkach w domu, wysadzę po Zośce, no i mam miejsce jeszcze na kilka krzaczków pomidorów.

Na zdjęciu widać, że póki co marnie zabiezpieczone są przed Nerem. Dolecowo będzie płotek.




I stokroteczki sprzed domu.

bogumila_bienko napisał(a)

Dziękuję za kwiatuszka...taki energetyczny...pozytywnie działa w taki ziąb.Kosmos i ślazówkę wysieję w maju do gruntu...w ubiegłym roku próbowałam w doniczce i za bardzo mi się wyciągnęły...no ale ja nie mam takich warunków jak Ty...

Bogusiu wysiewam w doniczki, bo taki ziąb i zanim się ziemia w ogrodzie nagrzeje to minie dużo czasu, a tak mam już gotowe sadzonki szkoda tylko, że moje najfajniejsze miejsce na inspekt na dworze zajęły mi dwa roczne psiunie, miejsce to osłonięte od wiatru i nasłonecznione miałam w podwórzu, teraz biegają tam pieski, które są bardzo żywe , ciekawskie i twórcze tak, że nic ruchomego w zasięgu ich łap i pyszczków nie może się znajdować

Koko zachwycona

Milka napisał(a)

Śliczny czyli emerytura ci służy, masz czas i siejesz

Ireno tak masz rację, mam coraz więcej czasu dla siebie i staram się z tego korzystać, szkoda tylko, że pogoda płata nam takiego zimnego figla, wolałabym cały dzień grzać się w ogrodzie na słonku niż siedzieć w domu i odmierzać ziemię w doniczkach

Tak myślę jakiego kwiatuszka ci dać? a może...poduszeczkę z pierwiosnków?

Ewa777 napisał(a)

Gosiu, jak znajdziesz kartkę, to napisz, bo to głupio tak nie wiedzieć, co rośnie w ogrodzie

Nie wiem czy to ten sam, ale u mnie jest coś takiego - to tulipan niski Johann Strauss, dorasta do 20 cm.
Zwinięty, bo słoneczka nie ma, ale kwitną już od tygodnia. Jakieś wczesne są, bo reszta tulipanów dopiero pąki zielone wystawia zza liści. U Ciebie troszkę inaczej wygląda kwiat, ale może dlatego że się jeszcze nie rozwinął

kiełkująca werbena w gruncie, tak wygląda dla tych, co nie mogą rozpoznac u siebie
pierwsze listki takie prawie okrągłe, a im wyżej tym bardziej podłużne

oczywiście przezimowała, sporo sadzonek ludziom wysłałam mam nadzieję, ze zadowoleni

Wyrzynanie się pierwszych kłów


Roczniaki bergenii i miodunki...

Agania napisał(a)

Agata, to zdjęcie jest takie urocze. Wszystkie piękne, ale tu wiosna tak nieśmiało się budzi .

Pozdrawiam!

Dabrowka rozlogowa w stokrotkach

Dwa w jednym, kawałek nowej rabaty i wertykulacja w trakcie. Zdjęcia po będą jutro, bo teraz ..... pracuję i mam nadzieję, że będzie spokojnie bo czuję wszystkie mięśnie po tym grabieniu



A tu wymieniłam czyściec wełnisty na bergenię, ale zdjęcie z przed. Czyściec po zimie nie chciał dojść do siebie, a bergenię uwielbiam, więc wyzbierałam z wszystkich kątów i będzie nowa obwódka

Polinko - ogród jest otwarty dla wszystkich chętnych, nie tylko dla klientów. Latem mamy często wizyty turystów, którzy przechodząc ulica są wciągnięci przez Ogród Traw do górnych ogrodów

Agnieszko - pajęcznica kwitnie od czerwca do połowy lipca, a i potem jest fajna, bo na tych swoich niteczkach ma zielone kuliste nasienniki. Osiąga około 80-100 cm i nadaje się zdecydowanie na drugi plan rabaty.
Paprociami się zajmujemy od początku i zawsze mamy kilkanaście różnych. Paprotnik jest oczywiście piękną paprocią, ale lubi osłonięte miejsca i 70 cm wysokości nie osiągnie. Paprotniki mają spłaszczony lejkowaty kształt. Z wyższych paproci świetne są narecznice, np 'Linearis Polydactyla', 'Cristata The King', 'Pinderi' i okazała narecznica Goldiego. Wszystkie są częściowo zimozielone. Piękna jest też narecznica czerwonozawijkowa o czerwonych liściach. Wietlice są bardziej wymagające co do stanowiska.

a tu najlepsza z odmian hortensji drzewkowatej - 'Incrediball'

butterfly - przyszły dzisiaj po południu,kiedy w pracy byłam.
Są prześliczne.Aż szkoda ich sponiewierać w ogrodzie
Pasują idealnie rozmiarowo. Ani za ciasne,ani za szerokie.
Skórzane na dłoniach i jakiś materiał do łokcia.
Syn się śmieje,że pewno teraz w nich spać pójdę,taka jestem szczęśliwa ,że je mam

Ale masz sprzęcior w tych rękawicach, żal je sponiewierać

Lewitujace kule

Lewitujace kule

nicol21 napisał(a)

Moja kochana... płaczesz ale Ci się podobają jakby się nie podobały to pewnie byś je wycieła.Wazon to też opcja

Gdybym włożyła je do wazonu, to bym musiała częściej na nie patrzeć

A tak poważnie, to rozmowa na temat tulipanów poszła w innym kierunki niż mi o to chodziło. Rozczarowana jestem ale nie na tyle, żeby nie wychodzić na ogródek Wyszło mi z tego biadolenie, a ja narzekać nie lubię. Zamykam wiec rozmowę o tulipanach pomarańczowo-czerowono-łososiowo-żółto-różowych pokazując te któe mnie mile zaskoczyły czyli papuzio-biało-zielono-różowych, które są na tyle ładne, że mam je w domu i na ogródku, hehe



Te dwa zdjęcia dedykuję Tobie Nicol, Ty wiesz za co
Może się spotkamy za rok na Kaukenhof. Postanowiliśmy nie jechać w tym roku do Holandii. Może i dobrze, zacznę od dziś zbierać pieniądze na ogrodowe centra handlowe. W tym roku musiałabym obejść się smakiem i kupić symbolicznie jakąś roślinkę, a tak zaszaleję