No..Danusiu ..jak zwykle czujna A ja już chciałam Sebka przepytać z wiadomości nabytych... taka mini-kartkóweczka 5-sekundówka
Buczki takie piękne są...?.... Wydawało mi się, że moje niewielki purple Fontain jest buraczkowy jak barszczyk.. a tu takie piękne odcienie zieleni i burgunda.....
Może bym poradziła, żeby położyć węża z końcówką i ustawić leciutko, żeby się sączyło, a ziemię jakoś tak ograbić, żeby woda nie spływała gdzieś na boki, zawsze coś korzenie dostaną.
One chyba rosną na górce i woda dodatkowo odpływa.
Z bukietowych w tym roku testuję nagrodzoną w tym roku na wystwie Zieleń to życie Hydrangea paniculata 'MAGICAL CANDLE'. Jest równie ładna co Limelight. Spróbuj
Pod kwasolubne jest próchnica kwaśna, a pod pozostałe odkwaszona. Dałam 40 l na m2. Czyli worek na metr. Efekt poza wizualnym jest też pożyteczny i o niebo lepszy od kory. Chociaż kora może mniej brudzi np. mur. Próchnicę daję głównie wśród bylin. Lepiej rosną niż jak jest kora.
Jak dosadzam, to nagarniam jej z wierzchu i mam od razu wzbogacony dołek.
Danusiu doradź czy kupować serby (takie kopane z gruntu) teraz tzn na jesien czy lepiej na wiosnę?
chciałam zrobić taki szpaler żeby zasłonić się od sąsiadów- jak sadzić, co ile i jaka odleglosc od
ogrodzenia?
dziękuję i pozdrawiam Marta
Jesienne sadzenie - mam trochę uraz - najwięcej strat mamy przy sadzeniu właśnie jesiennym. Każdy termin jest dobry, ale najważniejsza w tym jest wielkość bryły korzeniowej, czyli jakość kopania. Bryły muszą być w balotach z juty i dość spore.
sadzić w ziemię odkwaszoną (nie kwaśną) na małym wzniesieniu, nie przysypywać bryły za głeboko, musi być na pozomie gruntu, albo lekko wyżej no i wyściółkowaćx przed zimą.
Preferuję sadzenie kopanych - jednak wiosną. Pewniejsze. Wszystko zależy jaka zima będzie.
Sadzimy zależy co chcesz uzyskać - co 1,20 -1,50 m jeśli szpaler i w dowolnej odległości jeśli grupa drzew.
W samą porę Danusiu, bo jeszcze by mnie na złą drogę sprowadziły
Wstawię zaraz u siebie zdjęcie niedowiarkom
Enya - szpetnie, nie szpetnie.. ale nie mam intymności żadnej. Graniczę ze skarpą, skarpa z polem..górą wędrują wycieczki - w tygodniu mi to nie przeszkadza ale w weekend, jakoś jednak tak
No dobra.. idę do siebie.
Dominiko, przepraszam za zaśmiecanie.. Kfiatkiem - własnoręcznie posadzonym.. jednym z nielicznych u mnie jeszce
Nie ma za co. Podciągacie odglądalność mojego wątku