Tu, gdzie jestem, (tak swoją drogą dziś wieczorem wracam do domu i do mojego ogrodu wreszcie) jest taki wiejski ogródek. I jest tam mnóstwo hortensji. Odważyłam się dziś pójść do właścicielki tego ogródka i poprosiłam o patyki hortensji. Dostałam. Dużo.

I na dodatek różne gatunki - 6 odmian, między innymi Grandiflorum, różową Anabell, Limelight i zanim doszłam do mieszkania, reszty nie zapamiętałam

Jutro wsadzę do ziemi. Posegregowałam gatunkami, żeby nie pomylić.

Jak już ogród zacznie się budzić, pani obiecała, że dostanę jeszcze białą Anabell i takie śliczne zimozielone roślinki. Wie ktoś, co to jest? Kwitło późną jesienią, teraz są tylko listki. Podobno to jakieś cebulowe.