Miałam jeszcze pokazać jak Paprociowisko i Rabata pod Górką wyglądały latem. A to dopiero koniec czerwca
Niektóre rośliny od razu poczuły się jak w domu np Tiarelle
Tak widok mam na Kropelkę z każdej strony. Z tarasu i okna kuchennego tak jak u Ciebie Iwonka ,więc gapię się codziennie wiele razy
Wodę piją i ptaki i moja psica oczywiście ale spokojnie podchodzi do niego i kulturalnie pije,więc jej pozwalam
Super, że u Ciebie oczko jest odpowiedzane przez ptaki,zwierzęta. Ja rybek nie chcę,bo na zimę woda będzie wylewana.
A ja właśnie dzieliłam seslerie i hakone bez wykopywania całej kępy. Na środek kępy hakone przykładałam siekierę,potem ją uderzyłam młotem 2 razy i gotowe.
Kępa mateczna nie poczuła tego nawet
Seslerię odkraiwałam nożem w ziemi.
Hakone to wszędzie już wielkie, rośnie w oczach
Oj szkoda , że bodziszki Ci padły
Mój jeden już duży,bo ruszył wcześniej...
A drugi dużo mniejszy,musiał mieć za sucho zimą. Muszę zaglądać do nich w nastepną zimę
Fajnie , że kupiłaś te mniejsze ,one jak się ukorzenią to mają spore przyrosty potem
Pomysł fajny, Strong Annabelle na pewno nadaje się do cienia, ale dorasta do 1,5 m, więc to, co na pniu, musiałabyś mieć szczepione na wysokości 180cm pewnie. Plus korona to już może zahaczać o dach. Dodatkowo przyszło mi do głowy, że to może być takie miejsce, z którego zimą zjeżdża śnieg z dachu, prawda? Nie widzę na dachu "śniegołapów", czyli może jednak trawy, które tak, czy inaczej trzeba ściąć wiosną, nawet jeśli je śnieg trochę zmaltretuje.
O jabłonkach piszą internety tak: jeśli zależy nam na jego intensywnym ubarwieniu, warto wybrać mu miejsce dobrze nasłonecznione, chociaż w półcieniu nie powinno prezentować się gorzej.
Myślę, że od 15 do wieczora jest dla nich jeszcze wystarczająco dużo słońca.
Haniu, w moim wieku chyba już się powinno odrobinę wyrosnąć z szaleństwa
Mam nadzieję że jakoś sklecę te kompozycje
Oglądałam wczoraj swoje zeszłoroczne zdjęcia z niedowierzaniem
Paprociowisko (niewiele jednak ma wspólnego z paprociami) tworzyłam równo rok temu, a rabaty Pod Górką faktycznie nie było.
Dzień dobry Pani! Zachwycam się twoim pięknym wiosennym ogrodem! Wszystko ci pięknie rośnie a tulipany są fajnie wkomponowane. Graby ładnie ruszyły u mnie mają stan podobny.
Oczywiście zachwycam się twoją szklarnią i tak oglądając twoje zdjęcia już nawet wymyśliłam, gdzie u mnie mogłaby kiedyś stanąć
Zacytowałam ten post, bo zastanawia mnie, czy nie chcesz wyrównać tych dwóch rabat po prawej i lewej? Żeby kończyły się na tej samej głębokości? I jednocześnie kończyły by się równo z planowaną ścieżką…
Skoro już masz tych brukarzy, to Ci te obrzeża przełożą raz dwa.
(jeśli już pisałaś o tym, sorki, bo ja to dziś szybko biegam po wątkach i foty wyłapuję )
A Widzisz to jest bardzo mylny wniosek.
Bo ja Mam problemy z nogą od 2 marca
Raz już tu napisałam, nawgrywałam się i post szlag trafił… i niestety to jest powód dlaczego mnie tu nie ma… technicznie nie poprawiło się nic. Danusia uciekła na Insta i widać nikt już nie planuje odświeżać tej platformy. A szkoda
Powiadomienia otrzymuję po dwóch godzinach…
No ale skoro już jestem, to znaczy, że tęskniłam i popacze sobie, bo sama to ja w tym roku nic nie zrobię
Generalnie melduję, że u nas zimnica
Ale zostawiam szafirki:
I klika hiacyntów w runiance:
I Sfochowaną, która nie może się doczekać majówkowego grillowania Będzie kot w suszonych bananach
Oo te wczesne cebulowe pasowałyby pomiędzy hostami, które dopiero ruszają.
Mam jeszcze kepkę jakiejś zimozielonej byliny, to chyba ułudka. Podzielę ją i posadzę pomiędzy hortensjami, żeby trochę zadarniła tę część rabaty.
Ja część sadzonek malin pozyskałam z odrostów, które wyszły w miejscu, skąd rok wcześniej usunęłam maliny
Dziwne. Trudne życie miały u mnie kaliny japońskie Watanabe. Wielokrotne przesadzanie i zawsze się regenerowały.
Ja bym wykopała, wzięła piłę i odcięła zdrowy kawałek.