Kasia.. wszytko zależy od technologii sadzenia

Ja nie robię doktoratu z każdej rabaty..sadzę co mi w duszy gra.. i jak słyszę dysonans to przesadzam. Z tego powodu czasami sie robi nieprzewidywalny układ roślin
W 2012 (lub 2011) posadziłam stipę, trojeść i piwonię delikatną. Reszta miała być wypełniana co rocznie roślinami jednorocznymi by przy ławce cały sezon było kwitnąco.
Jednoroczne mnie wkurzyły, bo ostróżki jednoroczne kwitły bardzo krótko, heliotrop zdychał a begonie wymagały podlewania. Z jednorocznych zostały sie luciferki, których nie miałam zamiaru wykopywać i potraktowałam je jako jednoroczne. I dałam szansę begoniom (a raczej sobie, że będę podlewać). Zamiast jednorocznych posadziłam rozplenicę

Stipa sie wysiała niemiłosiernie. Stara w większości po opadach śniegu w marcu zgniła.
I tak sobie to do dziś egzystuje. Ale bez begonii.. nie zdałam egzaminu, a poza tym stipa zdominowała przestrzeń. Z 3 sadzonek mam zastipowany kawał.. z którego biorę i przesadzam, rozdaję.. pielę.