Co do gloriozy, to aż mi głupio, że ją zaniedbałam, zapomniałam zupełnie a jak wylazła z ziemi i podrosła to musiałam trochę podumać, co to do licha jest...sklerowit czas zacząć zażywać. Nie bezpodstawnie mężuś mi w szkółce roślin sugerował zakup miłorzębu...
Czy duży worek, to 80 litrów czy jakaś inny?
Sama kora przyzwoitą warstwą to jest to i bez włókniny, bo tak jak Sebek pisał na początku swojego wątku, że jak na włókninie chciał coś dosadzić, to musiał ciąć otwory a poza tym rośliny okrywowe mają bardzo utrudniony rozwój.
Pogrzebię w swoich zdjęciach i pokażę u siebie, że rok wystarczy, żeby rośliny zadarniające mocno zakryły rabatę, przynajmniej tak się stało na moim malutkim wrzosowisku, rok temu prawie sama kora i gdzie nie gdzie roślinka a teraz prawie kory nie widać.
Dzień dobry Sebku
Eee tam, nikt się nie obraża. Jest dobrze. Gdyby mój M. był tak szalony w zakupach ogrodowych jak ja to byśmy już dawno z torbami poszli A tak to trochę mnie w ryzach trzyma
Randap do pryskania chwastów między roślinami? Pierwszy raz słyszę
Warstwa kory musi być gruba, żeby chwasty nie rosły, a ziemia przy wysypywaniu spulchiona. Dobrze przygotowany teraz to 70 % sukcesu.
U siebie dałem za mało kory na dwóch rabatach i chwasty rosną, ale na jednej gdzie mam grubo - nie ma ich prawie wcale.
Danusia stosuje 1 duży worek na 1m kwadratowy - powiem Ci, że jest to akurat
Tak zrób, a nie będzie poważnego problemu