Wspomnienia dzisiaj przyszły mi do głowy
Jako że panuje wszędzie czas mikołajowy.
Pól wieku temu – z ogromnym hakiem
Siedzieliśmy wieczór na ławie okrakiem.
W lampie naftowej płomyk ledwo plątał
Niestety nie oświetlał najbliższego kąta.
Wtem słyszę dzwonek i tupanie na dworze
Kogo diabli niosą myślę - o tej porze?
Do izby włazi chłopisko - na plecach worek
Wąsiska, broda - moje oczka wsio notują.
Ale coś mi te buciska nie bardzo pasują
Ma takie same jak stryj co był we wtorek.
Młodsza siostra rączki do pacierza składa
Na wszystkie pytania grzecznie odpowiada.
A ja wypaliłem – pewnie nie uwierzycie:
Nie powiem pacierza bo to stryjek przecie.