Lubię dalie nawet nie przeszkadza mi fakt, że trzeba je wykopywać na jesień i sadzić wiosną. Mam z nimi inny problem - nie mam piwnicy, a w nieogrzewanym garażu marzną i gniją. W tym roku zawiozłam do teściowej, ona ma dużą piwnicę i świetne warunki do przechowywania, ale to 25 kilometrów ode mnie, i obiecałam sobie, że nie kupię więcej dalii, bo tyle z nimi kłopotu, chociaż są piękne. I niestety, byłam na Gardenii i wpadły mi w oko białe dalie, po prostu nie mogłam przejść obok nich obojętnie

Kupiłam, a teraz sama się z siebie śmieję i z tego zarzekania się, że nie chcę dalii

i już planuję, gdzie je posadzić