Witam. Jak poprawić żywotność moim rododendronom?
Dwa krzewy posadzone w czerwcu ubiegłego roku. Posadzone zwyczajnie bez specjalnego przygotowania tzn. dołek, do dołku wsypana ziemia z sklepu ogrodniczego, ale nie pamiętam co to była za ziemia, wsadzone, podlewane i jakoś rosną, nawet ładnie kwitły. Jeden z krzewów wygląda względnie, ale drugi jest kiepski. Pamiętam, że jak był sądzony to ziemia w tym miejscu była dziwna, nie znam się, ale była taka szara, sina glina, nie podobało mi się to. Jesienią go wykopałam, żeby sprawdzić czy z korzeniem jest ok, nie zauważyłam nic niepokojącego, więc w sądziłam go w to samo miejsce.
Ziemia w moim ogrodzie jest gliniasta i zbita, wokół roślin często ją spulchnianiałam.
Proszę o informację jak im pomóc. Czy wystarczy tylko podsypać na wiosnę nawozem do rododendronów czy coś innego zrobić?

pierwszy krzew ładniejszy







drugi krzew słaby

Jeśli chodzi o moje przemyślenia "Czacha dymi" to będzie kilka znaczących przenosin.
1. Borówki będą przeniesione obok placyku żwirowego.
2. Na miejsce borówek będą posadzone chyba Hortensje Vanilia Frise i żólte trawki?
3 Pod Brzozą zostaną kulki bukszpanowe ale wsadzę do nich najprawdopodobniej kożuch z trzmieliny
4. Wszystkie topiary spod Hortensji limelight będą wykopane i znajdą się tuż obok w kompozycji z kulami tujowymi.
5. Pod hortensjami bedzie tylko bukszpanowy żywopłot ale może być też z lawendowy.
6. Czerwone żurawki i berberysy z rabaty z Limkami będą przeniesione na wierzbową.
7. Bonsai będzie przeniesiony na miejsce róży LO,
8 róża będzie przesadzona na miejsce różaneczników ze strony trzmielin na pniu.
9.Różaneczniki pójdą na borówkową
uuuff co zrobie z wolnym miejscem po bonsaju tego jeszcze nie wiem ale to "różanka" Makowa więc chyba wiecie co
Musiałam to zapisać...kiedy plany się zmienią ???
Bonsai stąd zniknie

i będzie rósł na tle tuj tam gdzie jest pylon z LO

Tutaj bukszpany dostaną rozjaśniającą zółtą szatę trzmielin lub czegoś zółtego

stąd znikną różaneczniki a zakwitną róże

...dzisiaj kolejny pochmurny dzień...śniegu na lekarstwo, ze spaceru nad morzem.

Bogusiu...
może trzeba spróbować jeszcze raz...z innego przepisu...niezwykle łatwo je się robi.


Basiu...robię i nie jem za dużo...robię dla m.,bo bardzo je lubi.

Super mam nadzieję, że będą trzymały geny matki. Wzięłam do domu hiacynty zadołowane jesienią z Biedronki za 0,49 zł za 3 szt. Tak już wyglądają

I

Moje dzisiejsze pyszności


Pięknotki

Tess napisał(a)

Od kilku dni stołuje się u mnie kwiczoł.
Dostaje zmrożone w zamrażarce jabłka

Dostojny taki ......

Te kołderki w grodzie urocze hihi kolorowo sie zrobiło

Rh mają piękne pąki, może na wiosnę zakwitna.

Łapę śnieg póki jest. Szkoda że w tym roku taka licha zima.
zimowy widok przed domem

i zimowy widok w drodze do cywilizacji

Kochani dziękuję za pochwały charakteru ogrodu nie zmienię, bo są tam drzewa i stare krzewy to ich nie wyrzuce, pstrokacizny też nie usunę, bo ją lubię, ale bardziej muszę wszystko pogrupować i zadbać o potrzeby roślin, bo co z tego jak coś mam, a nie chce mi kwitnąć jak np. irysy syberyjskie. Czemu one nie kwitną co roku?



Kocham też lilie i liliowce, a one niestety nie tworzą porządku w ogrodzie.

i jeszcze jedne biedne, powyginane sierotki

Ufff, wreszcie wkleiłam wszystkie foty. Zawzięłam się żeby je wkleić, bo wcześniej jak napstrykałam zimowych fotek to zanim je wkleiłam, było po śniegu. A nieaktualnych wklejać mi się już jakoś nie chciało. No więc wkleiłam teraz wszystkie. I dobrze, bo śnieg już się topi.

Dzisiaj u nas świeci słoneczko i prawie wiosna. Ostatnie dnie były okropne, ponure i można by deprechy dostać. Wiosna coraz bliżej, ja zaplanowałam tak, pojadę pod koniec lutego i zaraz krzewy poprzycinam. Na razie kupiłam cebulkę szalotkę do wsadzenia i ciemiernika, który stoi na stole w domu.
Znalazłam miejsce gdzie bluszcz pokrywa stary mur ceglany, ze starą bramką wygląda to razem jak wejście do tajemniczego ogrodu. Zrobiłam parę fotek i chcę wam pokazać.

Bluszcze są naprawdę malownicze, kocham takie klimaty.

A tera trochę wiosennego kwiecia z zeszłego roku
Hiacynty poszły w inne miejsce, czekam na nie z niecierpliwością.
Malutkie ale śliczne zawilce.

Kwiatki brunery do złudzenia przypominają niezapominajki.

I mój ciemiernik, czeka na przeprowadzkę do ogrodu.



Tulipany żółte na skarpie.

Mam nadzieję, że teraz któreś będzie dobre zrobiłam od tej samej strony, ale stałam najbliżej domu i wygląda to tak

A z drugiej strony

Z racji, że u mnie dziś piękne slońce, pokażę trochę wiosny zimą

Jako pierwsze - trzmielina w pąkach...



i w tle bukszpany, które takie przyrosty mają całą zimę...

i jeszcze inna odsłona niby-kulek...


I tak całą zimę się zastanawiam, czy mogę je przyciąć. Jak dotąd jeszcze pokusie się oparłam

Trawki schowane pod śniegiem

9) Chippendale



wytwarza sztywne pędy, dobrze trzyma kwiat, który jest cudny. Nie zauważyłam, żeby była podatna na choroby. Wiosną kwiaty są koloru bardziej brzoskwiniowego a później delikatnie różowieją





13) Cardinal Hume







Myślę, że będę z niej bardzo zadowolona. Nie złapała żadnej choroby, wytwarza sztywne pędy, które rozchodzą się szeroko na boki. Kwitnie raczej małymi kwiatami zebranymi w bukieciki. Chyba ma małe przerwy między powtórkami kwitnienia.

Obie róże kupiła w tamtym roku. Są młode, ale dobrze rokują

biedne, powyginane tuje
i cis

śniegu dosypało , słońca nadal brak
dziś nie przejmuję się tym wcale, bo czasu nie mam
ręce pełne pracy...pieczemy chrusty i objadamy się okrutnie

na zewnątrz bardzo biało, to i w środku tak być musi



macham do Was z Wilczej i miłego weekendu życzę...

c.d.

Dzisiejsze fotki paskudnej mokrej zimy.