i druga

Dalej cięte tujki

To ta sama ---Dzięki

Gdyby ktoś rozpoznał tę trawkę byłabym wdzięczna --pięknie mi się rozrosła

Ostatnio mam gorsze dni, może potrzebuje jakiegoś bodźca Dziękuję Przemku za odwiedziny

Nie lubię... Wiem, ze nie tylko ja, wiec nie bede pisać komunałów dlaczego.
Dzis zdążyłam postawić kwiatki i przyleciał do nich dobry duszek, nic sie nie bal. Chyba to na pociechę dla mnie, ze tyle sie nastalam w korku

Brakuje mi Twoich wpisów, bedę pamietać

Madziu - niestety nie wszytko rośnie, tylko jak nie chce rosnąć to po prostu przenoszę w inne miejsce, a jak nie pomaga to out.

Mariusz - toś poszedł po bandzie... znasz ogród tylko z fotek... a fotki daje sie tylko ładne

Aniu - pozdrówka... fajnie, że już jesteś.

Kasiu - nie ważne co , nie ważne jak.. grunt, że podnosi na duchu

Lewku z chaosu - aby coś zrobić z głową to trzeba widzieć troszkę w prawo, troszkę w lewo..

Irenka - ja na szczęście już nie chce nic.. troszke uporzadkować i tyle ..

A teraz wracam do porządkowania fotek z tego roku, bo mam w rozsypce..

Doszłam do maja... i takie widok teraz oglądam... jeszcze pół roku.... damy radę..

I na koniec

Jola, pamiętam

I znowu oczko bo ono jest najbardziej wyczyszczone i eleganckie



Brak zimy spowodował podwojenie się wawrzynka!

Moje najmłodsze straszydełko

panie przodem - ale dlaczego do mojej miski

I jeszcze kilka z dzisiaj

Bogdzia napisał(a)

Juziu gratki na 1000, spóźnione ale mam usprawiedliwienie. Dziewczyny zasypały Cię różami to ja bonicę dołożę

Dziękuję Bogdziu!
Śliczna ta Bonica. Zakochałam się i ją kupię!
Teraz tylko towarzystwo jej muszę obmyśleć

I jeszcze jęzorek obok japońca
LISTOPAD 2013



LISTOPAD 2014 (niedokończony)



Ale ja lubię te porównania

Joluś...
Moje myśli biegną dziś TAM... Do Ciebie też...

Agania napisał(a)

Ta rewolucja była niezwykła, niespodziewana, najbardziej spontaniczna i zaskakująca, biorąc pod uwagę porę roku

Efekty Kasiu tego spektaklu powinnaś nam przypomnieć

OKI
Więc wklejam foty

LISTOPAD 2013




LISTOPAD 2014



LISTOPAD 2013



LISTOPAD 2014

I jeszcze rabata z oczkiem z prawej strony

LISTOPAD 2013



LISOPAD 2014



LISTOPAD 2013




LISTOPAD 2014

Bogdzia napisał(a)

Hej ludzie z południa u mnie mróz na jeziorku miewa i metr głębokości, to całkiem co innego niż u Was. Fakt w ostatnim roku był dużo cieńszy ale czy już zawsze tak będzie? Czasem trudno było sięgnąc łomem do powierzchni wody. Pomyslicie ze to niemożliwe ale to prawda.Pozdrówka zostawiam.

Witaj ponownie
Bogdziu, wiesz najlepiej co u Ciebie się sprawdzi. Nie odbierz tylko źle wpisów, bo nie mnie pouczać wytrawną i doświadczoną ogrodniczkę, krótko odpowiem na Twój wpis.
Metody o których Ania napisała niżej sprawdzają się, problemem jest czasem zamarzający wężyk, ale i z tym można sobie poradzić. Ważne aby przy natleniaczu zamontować zaworek zwrotny. Zapobiega cofaniu się wody do wężyka, choćby przy braku prądu. Obecnie nie używam żadnych grzałek ani przerębli styropianowych, a tylko sam kamień napowietrzający powieszony 40 cm pod lodem. W jednym oczku jest 2 kamienie, a w drugim aż 5. Nie neguje przy tym użyteczności grzałki, również się sprawdza, ale rosną koszta.
Jeśli natleniacz zamontowany jest przed mrozami, to lód gdzie wisi kamień nie zamarza, a przy większych mrozach ruch wody rozmywa go od spodu, w ten sposób w tym miejscu nie grubieje. Przy silnych mrozach przeręble zamarzają całkowicie, ale lód tutaj jet cienki i kruchy, a czasem robi się taki syfon jak na fotce wypełniony powietrzem. To wystarcza.