Iwonko ja też oglądam ogrody i piny po nocach. Zostaję na dole, czasem zasypiam z komputerem i budzi mnie eM żeby się kłaść.
Też długo nie mogłam wyjść z podziwu jak zobaczyłam na O ogrody, bo u mnie na osiedlu to taki misz-masz, że oczy bolą (nawet złote fontanny z Wenus a obok wiejski) tylko jedni doktorzy mają taki rasowy ogród, ale typowo formalny, też nie mój styl. Nawet pogadać nie było z kim, a na forum takie cudeńka... Myślałam, że tylko z projektu takie mogą być, a okazało się, że ludzie sami tworzą, więc i ja spróbowałam. No nie wyszło, ale co tam, pierwsze koty za płoty Rośliny podhodowałam chociaż
Strasznie brakowało mi też wsparcia takiego psychicznego od bliskich. Czułam sie ze wszystkim sama i dodatkowo krytykowana, że wymyślam. Ale ja się tu naoglądałam i wiedziałam, ze można i też tak chcę.
Teraz powoli wszystko zmieniam. Kosztuje mnie to mnóstwo nerwów, ale co tam. Mam cel, więc warto.
A plany tak, będą. Rysujemy powoli, ale że chcę taki porządny plan zrobić, to pewnie chwilę potrwa. Mój eM z takich niespiesznych, a potrzebuję jego pomocy.
No i chcę go wkręcić do dyskusji, bo jak przytaknie na coś, to później realizacja mu lepiej idzie
Czemu uważasz, że u Ciebie nie gra?
Wszystko z tobą w porządku, Anetko.
Widziałam twoje piny. Bynajmniej wiesz, co chcesz.
Ja to mam dopiero misz-masz ogrodowy w pinach.
Ale nie pinuję tylko pod mój ogród. Czasami pomocne są dla innych
A dla mnie fajna zabawa
Wracając do stresu ogrodowego, przez jakiś czas każdego ogarnia. Każdy tutaj to przechodził.
Ja na początek doznałam szoku, ze można mieć takie ogrody.
Że są prawdziwe
Że tak można "własnymi ręcami" wszystko stworzyć.
Kiedyś pisałam na moim wątku, że z telefonu podglądam po nocach pod kołdrą, bo M śpi i nie chcę mu po oczach świecić światłem telefonu
Do dziś tak mam, że jak w nocy się budzę, oglądam piny, albo czytam O
Jeszcze mi nie przeszło
No wiesz? Ekran oplułam
Ja jestem zupełnie poważna. Choć czasami chciałabym, by było inaczej. Za to mój M jest moim przeciwieństwem. Dlatego go uwielbiam
Ale to nie temat na teraz, hi, hi
Ja się ciągle zachwycam twoimi obrazami ogrodu.
Wiesz co Renia, ja nawet przez chwilę pomyślałam o wsadzeniu kilku grabów razem do dołka przez ciebie. Tylko nie mam miejsca
No dokładnie ... nie mam takich zdjeć z innych por roku
Jedynie moge powiedzieć, że na brzozowej w przyszłym sezonie mam nadzieję zobaczyć rządek kwitnących trzcinników Karl Foerster
Zanim Ci przyznam rację, proszę o fotki tego widoku z wiosny i lata.
Wiesz, ze widok się zmienia. Codziennie mamy inny obraz...
Trudno planować na podstawie jednego zdjęcia ( no dwóch ) ...
Nie pamiętam, byś wcześniej pokazywała widok z okna kuchennego