bdn Danusiu u nas 25a, część odpada na dom, Imprezownię i wyobraź sobie, że jak narzekałam, że za dużo, to teraz mi się kurczy, coraz mniej miejsc do sadzenia, więc jak się znudzę, będą rewolucje w cisowych rabatach, nawet już mam pomysły

nadal jest w planie, jest dopracowywany projekt, właściwie już zezwolenia, będzie prawie szklany, połączy się z ogrodem, ale nie uszkodzi ogrodu
Mirka już napisałam u ciebie, zostaw, może wiosną odbije, u mnie podobnie się stało, ale korzonki zdrowe

ja drugi dzień grandzę na O., ale jutro już mnie nie ma znowu...ściskam
Haniu oj byłoby szkoda, ale chyba najważniejsze jest nastawienie, obie tych plusów się trzymajmy

Wilczyca a to ci dopiero

mimo lumpowego wizerunku, większość ogrodniczek ma takie świeże cery, angielskie, a to z racji dotlenienia w ogrodzie, prawda?
Dorotko ty jak zagubiony ogrodnik

fajnie, ze jesteś

oj przyznam, że kawał, bo nie tylko to w ciągu tych 2 lat

mam zamiar policzyć trawy, chodzi mi o ogólną ilość, ciekawa jestem ile tego naklamociłam w ogrodzie
wisteria prawie całą zielona, winobluszcze zgubiły liście, hosty pod glicynią w najlepszej kondycji

część powoli wycinam

ale w innych miejscach, jak są takie oślizgłe...nie cierpię ich

naga prawda, to co zimozielone będzie cieszyć
w drugą stronę; rh już roczne, za rok o kolejne 30-40 cm urosną i moje hortki
a ta znowu zakwitła, nie wiem gdzie ją przesadzić, ale tu jak wrzód na d....jest