Dzięki Sebek. Chyba tak zrobię, nie będę się szarpać o zwrot.
Żurawki mnie zaskakują, jedna jest piękna, a druga zaraz obok ginie. Kupiłam kilka odmian, zobaczę jak się będą u mnie sprawować.
Łodygi bez liści są, bo liście się połamały w transporcie - 2 garście liści wyrzuciłam.
A jak żurawce przestają wyrastać liście ze środka, takie zaschnięte są, to już do wyrzucenia cała?