moje mini działania ogródkowe - mikro - bo parapetowe jedynie klonik przesadzony .... ziemia przyczepką przywieziona żeby rabatkę wyrównać przed skrzynkami warzywnymi i tyle ... a no i może jeszcze ekobordy się układają czasem tu czasem tam
pomidory koktajlowe:
stipa:
werbena w końcu w ilości srylion przy drugim podejściu:
Wyszłam dziś troszku posprzątać w ogrodzie i stwierdziłam, że jeszcze zimno jest brrrr.
Ale trochę porobiłam, oczyściłam ze starych badyli jeżówki, hosty kokoryczki i zawilce. Przycięłam stipę ale nie wiem czy dobrze zrobiłam bo kiedyś wyczytałam, że przycięta stipa umiera. Prawda to ?? Jednak zaryzykowałam bo denerwowały mnie te suche źdźbła. Jak nie ruszy będą nowe. Przezimowały mi w gospodarczym małe kępki a i nowa, wysiana już spora - w sam raz już do pikowania.
Co mam zrobić z tą kostrzewą? Jedna trochę gorzej przezimowała. U żabki czytałam, że się przycina i wyskubuje. Przyciąć wszystkie czy tylko tę najbardziej suchą ?
Jak naży postępować z różami okrywowymi. Czy to normalne, że częć gałązek obumarła? W dolnej części są zielone, góra brązowa. Ściąć ? Co z kopczykami, można już usuwać??
O kurczę, stipa faktycznie jak las I słonecznej pogody zazdraszczam.
U nas tragedia - cały tydzień ciemny, zimny, zachmurzony, deszczowy.
A krokusiki masz urocze
Stipa popikowana?
Ja ze swoją chyba będę musiała do czasu poświątecznego poczekać, bo nie będę miała gdzie doniczek poustawiać... Zawsze zajmują miejscówkę przy oknie tarasowym, a tu się rodzinka na święta zapowiedziała... I salon mi zajmą, stipa musi poczekać
Dziś po raz pierwszy od tygodnia słońce widziałam Fakt, świeciło tylko przez chwilę, ale zawsze coś
Wycięłam wszystkie miskanty, ogoliłam do końca kostrzewę, została mi tylko stipa. Ale tej mi chwilowo szkoda - jak wytnę wszystko, to pusto będzie...
Dziewczyny, kupiłam kłącza jeżówki, mają już liście. Wsadziłam do doniczek i teraz dumam - zostawić na dworze, czy do garażu schować? Ja będą przymrozki, to może zmarznąć?
Jestem, poczytałam. Ja w tym roku nic nie sieję. Mam nadzieję, że zeszłoroczna stipa się rozsiała. Super pomysł z tymi miskantami, bardzo ciekawa jestem efektu. Inspirujące. Pozdrawiam .
Agnieszko - ja też nie przepadałam za kostrzewami. Zasiałam kiedyś, pięknie powschodziły, jak robiłam rabatę z trawami, wszystko było maleńkie to one szybko zarosły i dodały koloru
Najładniejsze są w pierwszym roku jak stipa.
Może już jesienią je wyrzucę jak czas pozwoli. Ukorzenione są mocno.