Nie wychodzę do ogrodu bo serce mnie boli jak zima na rodki patrzę.Ma się wrazenie ze są do wyrzucenia. Pozdrówka

Rabata z rododenronami.

Pozdrowienia dla miłych zaglądających Gości i przemiłe wpisy. Mój plan na wiosnę Ten styl.

Dziękuję Jolu za pochwałę kolorków one są dla mnie jak woda i powietrze, niezbędne do życia i dlatego ciągle ich szukam i wypatruję, a jak jest buro to i ja nie mam humorku, totalny dół

usiądźmy na słoneczku

Ogród Twój Ania jest antydepresyjny, tyle w nim kolorów, a i pierzaste mogą się posilić. Miłego tygodnia

Dzisiejsze zmrożone góry

Dzisiaj zaliczyłam spacerek, zapraszam do obejrzenia mojej kałuży

Nie da się fotki tak pięknej zrobić jak te nasze widoczki w realu Pozdrówka

Dzisiaj zaliczyłam spacerek, zapraszam do obejrzenia mojej kałuży

Wzywa mnie Muminkowy obowiązek..... muszę uciekać z forum...
Napiszę krótko... kocham narty i ciepełko. Czyli nigdzie nie ma ideału. Latem nie ma nart, a na nartach nie ma ciepełka.
Może te narty to lubię tylko z tego powodu by jakoś przetrwać zimnice. Mi zimą jest po prostu zawsze zimno, za zimno. w domu niby ogrzewania, eM śpi pod cieniutką kołderką.. a ja śpię pod dwoma!!!! I wcale nie narzekam że jest mi za ciepło.

Wiesz Agatko, na chwilę obecną to chyba już nawet nie chodzi o koszt roślin. Ostatnio był nawet ze mną u Szmitów i dzielnie dołożył się do zakupów. (nawet śmiałam się, że chyba coś grubszego przeskrobał skoro dokłada do 'zielska'). Bardziej się wścieka, że u nas "ogród doniczkowy" . Ze względu na sarenki i inne dzikusy do czasu skończenia ogrodzenia wszystko rośnie w donicach. A trochę tego jest.