Marzenko popieram Twoją miłość do traw
cudnie wyglądają ...piękne fotki ...
z roku na rok ogród się ładnie zmienia, rozrasta ...
ślicznie masz
u mnie od rana dosypało śniegu i nie mam pojęcia w jakim stanie są moje cebulowe
miała być odwilż...troszkę cieplej jest ale od nowa ma być mróz, w końcu zima
Na uwiarygonidnie moich słów , że u nas nie ma śniegu dzisiejsze trawy w wietrze ...
i misztrz drugiego planu Tystus - zawsze wlezie w kadr
Carex montana zbrązowiał od mrozu (to te malutkie trawki na brzegu rabaty) i wtopił się w carex bronze form. Ale wiosną mam nadzieję, że da tak czadu, że bede go mogła rozsadzić na dłuższy pas
Zrobiłam fotki i uciekłam, brr wieje strasznie i jest +3
Pomyśleć, ze przez tyle lat w poprzednim ogrodzie nie miałam traw!!! Teraz to największa miłośc po bukszpanach, dopiero na trzecim miejscu są graby a potem róże i lawenda
Kindziu wierzę, bo u nas nawet nie zapowiadano śniegu ani ostrych przymrozków. W ogóle u mnie jest cały czas jak na przedwiośniu... było kilka dni mrozu , w czasie których okryłam cyprysiki przed wejściem do domu... teraz znów odkryte cieszą seledynową zielenią
Miesiac temu kupiłam te stoczyki jako biało -purpurowe, tydzień temu zaczęły się robić seledynowe a dzisiaj niemal całe seledynowo - purpurowe
Ciekawe dlaczego? Mają za mało światła? Pięknie rozwinęły paki, mimo że sprzedawczyni na giełdzie twierdziła, że nie mają szans rozwinąć pąków. Mają u mnie pod ścianą (z ogrzewaniem ściennym) warunki cieplarniane i stoją na grubej warstwie keramzytu podlanego woda aby im zapewnić dużą wilgotność. Chyba takie warunki im odpowiadają bo wypuszczają kolejne pędy z pąkami kwatowymi. Uwielbiam storczyki zimą, jakoś latem mnie nie kesycytują ale zimy nie wyobrażam sobie bez nich
Dla wszystkich znawców - aby nie krzyczeli - korzenie nie stoją w wodzie
Agatko rzeczywiście trawy na wietrze dają czad, dlatego juz snuję plany tarwkowe na wiosnę. Na razie żywopłot z pęcherznicy pójdzie do warzywnika a na jej miejsce zebrinusy z przepłocia Czyli z flanki na flankę.
Myślałam myślałam i jednak mi tam nie pasują, bo właża mi na graby. Może w ich miejsce będą trzcinniki