Filip - ja też nie lubię przechowywać bo nie mam gdzie. Mam lotosy, trochę dalii, pelaśki i werbenę. Nieogrzewany garaż, brak piwnicy. Trzymam w mikrokotłowni, gdzie ja sama sie nie mieszczę.. i w kotłowni też ciepło.
Jola - jak już wdepłaś na forum to i werbenę będziesz mieć
Mirrella - jakaś telepatia.. bo jak weszłam na forum, to najpierw na kilka wątków zajrzałam, w tym i na twój
Bogdzia - odmachuję, ale w złości i bezsilności na naturę jakos tak niemrawo
Przemek , Siakowa - do usług
Chryzantemy też poległy w deszczu

Dziś jeszcze nowy nabytek Pipi się jakoś trzymała, ale tylko dlatego, że malutka