Z złego humoru czasem różne rzeczy wynikają... pamiętacie moją wręcz znienawidzoną rabate z iglaczkami i żółtą częścią bylinową, przeszła dzisiaj radyklaną metamorfoze... taką troszke wsteczną.
Jak się delikatnie mówiąc zdenerwuje to te 3 tuje też wywale co skończy się ogromną awanturą w domu, ale już nie mam siły na tą rabate i nie mam pojęcia co na niej posadzić, żeby po raz kolejny jej nie zmieniać.
No i mam kategoryczny zakaz na kupowanie żółto kwitnących bylin... pozbywam się tego koloru definitywnie, będzie dopuszczlany tylko w żurawkach i trawkach.