WAW!!
Cudne żurawki, ja tez je bardzo lubię
Dalie przepiękne kolorki, takich czerweoniastych mi brakuje jeszcze
No i cudne hortensje, mój ostatni bzik ogrodowy
Alinko ale Ty masz trawy, więc rabaty wyglądają pięknie również późnym latem i jesienią. Ja traw z przyczyn wyższych nie powinnam uprawiać (ach ten pyłek ) a dalie dodają kolorytu ogrodowowi i mam materiał na bukiety czyli przyjemne z pożytecznym. Kleome nie siałam , samo się wysiało i jestem z tego bardzo zadowolona. Jedynym minusem jest to że nasiona nie dojrzeją i sytuacja w przyszłym roku się nie powtórzy.
Pozdrawiamy cieplutko
No i super, że wzięłaś przykład.
Tak mało masz astrów, mnie się wydawało, że jest masa, ale chyba to dotyczy ilości roślin, a nie odmian. Płożący obsypał się kwiatami, pododa sprzyja.
ja w zeszłym roku miałem dwie trawy pampasowe
i na dwa sposoby starałem się je przezimować
pierwsza czynność to przyciąłem je tak na 20 - 30 cm
jedna z nich była przeznaczona do zimowania w gruncie - a jak wiadomo jej największym wrogiem jest wilgoć i gnicie - więc została bardzo dokładnie obsypana dębowymi liśćmi zawinięta we włókninę i przykryta wypełnioną liśćmi donicą
i jak wiesz ten sposób się zupełnie nie sprawdził - trawa nie przetrwała , chociaż też źle po zdjęciu donicy nie wyglądała , ale wyraźnie była "mokra"
drugi sposób to było przesadzenie rośliny do donicy ( tez przycięta ) i schowałem ją do ciemnej piwniczki - tam gdzie mam pompę i wywierconą studnię ( jakieś 2 m pod ziemią ) - ale dość wilgotno - tam roślina stała prawie zapomniana , bez podlewania , do wiosny - o dziwo po wyjęciu jej miała zielone liście
na zdjęciu widać jak stoi na włazie do studzienki :
Gardener27-PrzemkuWitam cię w moich progach!!
Host to moja pierwsza miłość. Już ich nie dokupuję, bo mi się nie mieszczą.Ala znam takich co maja ponad 100 i jeszcze więcej host.A do królowej to mi brakuje .
Dziękuję Louise Odier, mam pierwszy raz w tym roku,ale i u mnie kwitnie często z małymi przerwami i po kilka kwiatów.Mam nadzieję,że na drugi rok, będzie jeszcze bardziej, obficiej kwitł
Haniu w przyszłości też będziesz chodzić prosto. Mimo że mama jest po kilku udarach to nie z tego powodu chodzi z balkonikiem. Przez wiele lat używała kul, ale po ostatnim potknięciu, którego skutki są widoczne na wspólnym zdjęciu zrozumiała że balkonik jest bezpieczniejszy.
Mama w czasie wojny była w wojsku , spanie na posadce betonowej, a w ramach ćwieczeń forsowanie zimą rzeki to przyczyna kłopotów za stawami.
Pozdrawiamy Cię cieplutko