Dorota123 napisał(a)

Witam, jestem tu nowa. Przeglądam wątek od początku, ale muszę juz teraz zostawić ślad w postaci bużki. Wszystkie Twoje kompozycje są tak piękne, ze brakuje słów.
Mam też kilka pytań, ale może je zadam na ostatniej stronie.

dziewczyny, to telepatia?

fajnie, że zaglądacie, trochę brakowało mi czasu ostatnio na ogród i miłe pogaduszki

yolka - jeszcze kwitną ostatnie róże... posadziłam ostatnie cebulowe, piwonie czekaja na obornik, glina na kompost, chwasty rosną, zima mnie zastanie
Mirella - pozdrawiam
Aniu - na fotce cytowanej przez Renię kwitnie ożanka przetaczniki mają niebieskie same koniuszki, ale chyba nie mam aktualnej fotki


Lions Rose, zdrowa do bólu, kwitnie w kolorze budyniowym



White Cover nadal cieszy bielą płatków


Pastella

ewakatowice napisał(a)

A mnie te niebieskie jeżozwierze podobają się na maksa

eda napisał(a)

Ana śliczne fotki energetyczne życzę dużo zdrówka dla córci pozdrowionka zostawiam buziaki

Dziękuję za wszystko

Kindzia napisał(a)

Przyleciałam Twoje biedne róże zobaczyć, ale nie znalazłam...za to hortusiami się pocieszyłam Piękne masz!!!

Jakoś mało czasu,aby wstawić fotki.
niedawno wrócilam ze szpitala od córci.Coś tam ogarnę w domciu.I potem spanko, bo ostatnio rano ciężko wstawać. A znowu intensywny dzień będzie.
Jeszcze sobie kwitnie;

krasnale w ogrodzie to stały temat do dyskusji

...gratulki na okrągłą stronkę
...no nie wbiłam idealnie się ale gratulki szczere

Na dole skarpy nie padnie Dlatego napisałąm byś poszerzyła nieco skarpę na kawałek płaskiego. Jałowiec będzie cieniował ziemię.. u sąsiadki rośnie i nikt jej nie podlewa... nigdy!!!

tu Ci znalazłam modrzewia, też w jałowcach .. sąsiadka mnie zatłucze za te fotki...

W tym roku byłam 2 razy w Pacanowie i co prawda tylko na zewnątrz ale warto było spędzić te chwile i podziwiać pięknie zaaranżowaną przestrzeń wkoło.

Na razie mam zdjęcia z 28 września - pełnia sezonu na grzyby

front budynku

A potem wzięłyśmy się za robienie kopytek Znaczy się Hania robiła
Popatrzcie na skupienie na twarzy Dzieciaki są kochane...

Kolory jesieni pęcherznica i rozchodnik

Mirella napisał(a)

Dla wszystkich którzy kochają takie widoki. Salamandra plamista.


Nie miałam przy sobie aparatu, a tu takie cudo zobaczyłam zrobiłam kom.ale to nie to samo, od tej pory aparat mam zawsze przy sobie.

Dziś zachwyciła mnie ta salamandra, o uprawie róży przeczytałam , dziękuje.

Dziadek zaorał pole, a Hania mierzyła, czy równo

Dzisiaj był piękny, słoneczny dzień.
Razem z córcią obeszłyśmy nasze włości i nacykałyśmy trochę fotek, aby było co zimą oglądać.

Nadal szaleją róże kimono. Dałam im trochę obornika w nogi i na wiosnę też nie pożałuje



Tutaj posadziłam pnącą róże w kolorze fiolet( perfume violetta). Mam nadzieję, ze pięknie zakwitnie w przyszłym roku i da fajny kontrast żółtym trzmielinom.



A tutaj liliowiec stella d'oro, już prawie wyłysiał z liści, ale nadal kwitnie

anka_ napisał(a)

Bożenko powiadasz że za trzy lata. Bardzo optymistyczna wizja.
Najważniejsze, że jest plan - dzięki Asi (asiach)- bo wcześniej jakoś nie mogłam tego złożyć w całość.
Szkoda, że drzewa tak wolno rosną. Do tego większość nabytków to maluchy. Najgorszy jest brak ogrodzenia. Rośliny czekają przez to na razie zadołowane na posadzenie.

Zalezy jakie masz drzewa. Brzozy i modrzewie rosną szybciej niż by się chciało a i inne ani się obejrzysz urosna. Masz racje co do płotu , musisz jakoś zatrzymac zwierzęta , wszelkimi sposobami bo przy ich obecności ogród nie ma szans. Miłego czwartku.

Mariusz siewki naparstnic najlepiej przesadzać wiosną, będą kwitnąć do jesieni
anabuko1 patyczki różane ukorzeniałam po raz pierwszy, wiosną się okaże, ile tak naprawdę przeżyje. W czerwcu wsadziłam patyki grubości ołówka do ziemi, przykryłam butelką. Podlewać systematycznie, miejsce ocienione.
Małgoś - liście miłorzębu to już wspomnienie, katalpa gubi pojedyncze, krety zryły trawnik w starym totalnie, takiej demolki dawno w nim nie było
popcarol - do wiosny jeszcze daleko, dobrze, że ciepło to może zdążę ze wszystkim, czasu mi brakuje, wczoraj posadziłam ostatnie krokusy, kupiłam w Łodzi w LM przecena o pięćdziesiąt procent, no nie mogłam przejść obojętnie, chociaż wyboru wielkiego nie było
Pszczelarnio, dalie w piwnicy, w przyszłym sezonie zmiana miejsca, nie lubią rosnąć na tym samym stanowisku, ale pewnie bardziej o ich żarłoczność chodzi
Milka - w ogrodzie do śniegu można grzebać, koszenie trawy i liście to raczej u mnie panowie, ale i tak dla mnie zostaje dużo pracy
Bogdziu, w ub. roku w grudniu sadziłam Arabellę i kwitł, to zapewne zasługa łagodnej zimy
Rench, na fotce kwitnie ożanka wysiewana z nasion w tym roku wiosną, jesień ciepła, to zakwitła w tym samym roku
ilości bylin chyba muszę powiedzieć stop, bo robi się jarmark, zamiast pielić chwasty myślę, co przesadzić wiosną
róże rosną w wielu miejscach, jakoś mi się dziwnie namnożyły

a skoro o różach
zastanawiałam się, czy Pirouette zdąży rozwinąć mikrusiego pączka, ciepło jest i proszę


Chippendale w jesiennych odsłonach


i przy samej ziemi

Mirella musi bo ją posadziłem więc nie ma wyboru, wielkość powiedzmy średnia, po 4 latach z małej sadzonki rozrosła się do 10cm średnicy u podstawy liście długości około 60cm
rosną bo muszą - dla krakuski skojarzenie ze Skaldami (..Śpiewam bo muszę..)powino być w miarę łatwe ale przyznaję się że sam chyba też bym nie załapał

z Rysami nie tak szybko bo chyba już pełne oblodzenie

zielonaprzystan napisał(a)

katarzynkak kombinuj, bo są na prawdę świetne. Stwórz jakąś wyjątkową kompozycję, bo są tego warte

Zielonaprzystan dzieki Zima przed nami, więc czasu będzie więcej na rózne kombinacje. Może masz jakiś pomysł?
A swoją drogą chyba u nas alejki bukszpanowe w genach są przekazywane

Alejka bukszpanowa Babci Gieni



Moja alejka bukszpanowa

mira napisał(a)

Cofałam i cofałam i zobaczyłam kancik albo kancior - uff takie emocje mi nie wskazane - ale tak myślę że jaki trawnik taki kancik a czym ta ziemia jest wysypana - czy tak wygrabkowana?
choćby w styczniu to się zabiorę za kanty

pozdrawiam i dopinguj!

Ziemia w łapkach przemielona i wygrabiona Kanciki teraz są na dłużej bo trawa wolniutko rośnie, szkoda że tak nie jest przez cały sezon

I mój przebarwiony buczek dla Was dziewczyny. Choć mały bardzo cieszy a przy okazji bałagan liściowy jaki co roku mam przez drzewa sąsiada... ale raz dwa trzy i się posprząta niech tylko ten okropny wiatr ustanie...