P.S. od sierpnia nie było mnie w ogóle na forum a nie u Ciebie... z przyjemnością wszystko nadrobiłam... z chęcią obejrzałabym te cuda własnymi oczami - jeśli pozwolisz kiedyś wproszę się na herbatkę.
Tak przygotowuję sobie kompozycje z natury, do malowania tzw.martwej natury
Autoportret,trochę odmłodzony
maluję także abstrakcje
I trochę moich obrazów w galerii bibliotecznej
Agnieszko zdjęcia różne kolorystycznie, ale przepiękne...
zarówno Knautia jak i Bonica (tak przeczytała chyba ze sto razy że to ona )przepięknie komponują się z resztą roślin...
Z kanutią spróbuję u siebie... czytałam, że ona wapniolubna, więc nie wiem czy u mnie się jej spodoba, ale zobaczymy
Wielkie dzięki za fotki.
widok ten utwierdza mnie w przekonaniu, że dla wygodnego manewru samochodem ( a sama kierowcą nie jestem, więc o tyle trudniej mi się wczuć w tę rolę), kierowca musi mieć trochę powierzchni do wykorzystania.
Przy okazji - podoba mi się to drzewo pięknie wybarwione - co to jest? I co ci kwitnie teraz w takich ilościach na niebiesko?
Ewa, czy jak tniecie drzewo na żwirku, nie miesza się on z trocinami?
Pozdrawiam
Violu, patrząc na to zdjęcie pomyślałam sobie, że nie tylko ja mam takie szczęście w nieszczęściu, czyli coś co zdarza się nieszczęśliwego za jakiś - bliższy lub dalszy- czas okazuje się palcem bożym...
po pierwsze, mamy nowe, zdrowe korzonki...hurrrraaaa!!!!
po drugie - przyjrzyj się na podstawę pieńka... widzisz, że był za głęboko posadzony ten nieszczęśnik? Na szczęście jeszcze proces gnilny nie wystąpił
Może się zdarzyć, że cisy na wiosnę gwałtownie obsypią igły, ale widząc białe korzonki jestem pewna, że zbiorą się w sobie i jeszcze będą cię cieszyć.
I to jest wyższość cisa nad innymi - można poprzycinać do gołego pnia, a one w kilka miesięcy wypuszczą masę zielonych, radosnych rączek
Śliczne te lampiony A ten zestaw szczególnie przypadł mi do gustu, może dlatego, że taki romantyczny
Co to za trawka na trzecim zdjęciu? Duża rośnie Nie przemarza?
Widzę, że kuracja nalewkowa przynosi efekty Zdrówka