Miło mi gościć w Twoim ogrodzie.
Kasiu. Może przy okazji rozmów o żurawkach i Twoich żurawkowych zakupach będę mógł polecić Ci coś innego. Coś co również będziesz mogła wykorzystać do swoich roślinnych kompozycji.
Wiem, wiem. Wcale to nie jest taki prosty zakup. No... ale jak już zagości w ogrodzie to chowajcie się wszystkie żuraweczuszki, żurawieniuśki i tiarellusie.
Są to gatunki pierwotne żurawek od których wywodzą się wszystkie dostępne teraz na rynku kolorowe maluszki. Chodzi mi o Cheuchera villosa. Potężne żurawki które osiągają wymiary 60/60 a swoje piękne kwiatostany zawieszają ponad metr nad ziemią. Nie są może one zbyt urodziwe z liści które przeważnie są w odcieniach kawy i bursztynu ale kwiatowe wiechy widoczne są w ogrodzie z odległości kilkudziesięciu metrów.
Villosy to m.in. ,,Binoche", ,,Mocha", ,,Autumn Bride" czy największa z żurawek ,,Bronze Beauty".
Dalej nie będę już ich zachwalał, tylko popatrz na te giganty i sama zdecyduj o wyborze. Jest to jedna mateczna żurawka.
Za jakość fotek przepraszam ale cyknąłem je telefonem.
No i jeszcze moja werbena... Kupiona jako patagońska oczywiście, ale hmmm.. mam wątpliwości .. Bo nie sa tak wysokie i na łodyżkach maja sporo liści...
Jolu,Doniu,dziękuję.
Bogusiu,dziękuję.Ogród Kapiasów zrobił na mnie ogromne wrażenie,szkoda,że to aż taka ogromna odległośc,bo byłabym częstym gościem.
Irenko,dziękuję.Co do werbeny to nie chciałabym jej stracic,bo jest piękna.
U nas dzisiaj i jutro jest agra,miałam z tej okazji i nie tylko wspaniałych gości z ogrodowiska.
Bożenka buszuje w powojnikach,trudny wybór i w sumie nie wiem czy jakiś wybrała.
Witam serecznie, z radością oglądam Wasze ogrody, dlatego też chciałabym pokazać kilka moich fotek. Wiem, że daleko mi do Was ale mimo to czuję chęć pokazania "Mojego ogródeczka". Zapraszam kto ma ochotę
Vanilki rosną u mnie drugi sezon, myślałam,że będą miały sztywniejsze pędy ale niestety po deszczach strasznie mi się pokładły. W przyszłym roku koniecznie muszę zrobić jakieś podpory..
***
Witaj olaw. Mam nadzieję, że Twoich lilii nornice nie pożarły. W przyszłym roku się odnajdą. Lepiej zaznaczyć patyczkiem, bo można o nich zapomnieć. Tymczasem pociesz się moimi jesiennymi.
Dzisiejsza lilia z M rabaty.
Jesienne Flamingo.
Miechunka.
Trawy.