Zbyszek czy koreanki też zrzucają igły co jakiś czas? Bo moje koreanki albo chorują, albo coś je gryzie, albo tak ma być.. w środku zżółkły. Bo sosny to wiem, że zrzucają stare igły. Moja umbra postanowiła zrzucić wszytko co stare.... była taka gęściutka, a teraz już przerzedzona. Kilka worków igieł zebrałam, bo mnie denerwowały. A ma to tylko 2 metry wysokości i tyle średnicy.

Ewa ja też krażę po watkach bezimiennie taki mało piśmienny jestem
wiadomo faceci to wzrokowcy

Ania byłoby miło tylko chyba muszę podciagnąć kondycję, ostatnio na podejsciu na Świnicę minęła mnie w podskokach niewysoka skośnoka aż mi czapeczka spadła -tyle że w porcietach była a nie w czerwonej sukience

koreanka: nic nie może wiecznie trwać -trzyma igły dośc długo ale przychodzi czas i gubi je stopniowo od środka gorzej gdy są to młode igły : grzyb , osutka lub inne dziadostwo , czasami susza lub podmarzniecie

rok był wredny pogodowo, popatrz przez szkieko powiekszające na igły, mogło sie też coś z korzeniami zrobić

Zbyszek, gubi tylko stare igły, ale masowo.
Kondycję mam do niczego.... bez obaw

Ania chyba nie ma co panikować czasami jest taka kumulacja jak w totku

kondycja ...bez obaw - dziewczynom to łatwo powiedzieć ale my 'szpetni (i juz dawno nie) czterdziestoletni" ...???

ZbigniewG napisał(a)

Tatry tu nie tylko skały -odrobina nastroju

Cudnie
Lubię takie niedopowiedzenia...

Agnieszka to jest takie łapanie nieuchwytnego, w codziennym wyścigu z czasem często tego się nie dostrzega

kalina


krzewuszka Wings of Fire

a przed chwila widziałem bardzo podobne rozszyfrowywane u Mirelli

a co narobię Wam apetytu
godzina 21.00 wracajac do domu zawadziłem o wiejską piekarnię, piekarz wyjmuje przy mnie z pieca pierwsze bochenki zapach nieziemski, gorące nie można utrzymać w dłoniach a jak smakują !!!!!
pół bochenka już nie ma tak pod piwko i jajecznicę z grzybami(o tej godzinie -chyba niezbyt zdrowo)



piętkę nadgryzłem jeszcze w samochodzie

Nie, jak z piwkiem, to zdrowo