Po równych 3 miesiącach CIĘŻKICH WALK na działce dobrnęliśmy do etapu siania trawy. Od kilku dni trawa rośnie a my odetchnęliśmy z ulgą. Teraz już pójdzie z górki. Jestem przekonana że najgorsze mamy już za sobą.
Wrzucam kilka zdjęć z czasu kiedy nic nie publikowałam.
Zdjęcia ułozone sa chronologicznie i pokazują kolejne etapy prac na działce.
Walka z kamieniami
To co wykopywała koparka momentami nas osłabiało ...
Koparką przekopaliśmy prawie całą działkę bo żaden inny sprzęt nie dałby sobie tam rady. Kilofy się łamały. Własciciele glebogryzarek, głęboszów i innych takich sprzętów pukali się po głowach i nikt nie odważył się przyjechać do nas do pomocy.
Potem ręcznie, łopatą sprawdzaliśmy teren i wyciągaliśmy skarby których koparka nie zauważyła np krawężniki długie na metr ...
Potem przyjechało kilka ton piasku. Ziemia na działce była strasznie zbita, w słońcu wysychała jak skała, miejscami była gliniasta. Trzeba było ją rozluźnić.

I dopiero po tym wszystkim znalazł się taki śmiałek który odważył się wjechac tutaj glebogryzarką. Ale miewał momenty załamania ....

Można zacząc pierwsze wyrównywanie terenu
Potem przyjechało kilka wywrotek ziemi uprawnej która rozplantowaliśmy na całości. Zajęło nam to co najmniej tydzień. Na końcówce sąsiedzi zlitowali się i podesłali nam pomocników

Świetna zabawa dla dzieciaków i nawet niezauważyli kiedy rozrzucili nam kilka ton ziemi po działce
Potem nastał etap płotka. Wymyśliliśmy z sasiadami że zrobimy go z europalet

Teren pod trawkę już prawie gotowy
Płotek z europalet wersja wstępna. Czeka go jeszcze przeszlifowanie i pomalowanie na jednolity ciemny kolor w dalszej przyszłości (ale jeszcze przed zimą).
Kolejne zdjęcia będą już z kolorem zielonym mam nadzieje